Pekao Szczecin Open

W dniach 12-20 września, Szczecin stał się punktem centralnym na mapie polskiego (i światowego) tenisa. Na kortach przy al. Wojska Polskiego, szczecinianie mogli podziwiać zmagania 37 zawodników (wśród nich aż 7 Polaków!), walczących o trofeum Pekao Szczecin Open, w challengerze ATP z łączną pulą nagród 106 500 euro.

Mimo, że nasi polscy tenisiści odpadli z turnieju stosunkowo wcześnie (już pierwszego dnia odpadły dwa polskie deble, reszta zawodników dotarła jedynie do drugiej rundy), emocji nie zabrakło! Pomimo dość kapryśnej pogody, z którą musieli zmagać się zawodnicy (i organizatorzy), trybuny wypełnione były entuzjastami tenisa (21 tysięcy widzów okazało się być rekordową liczbą!), którzy dopingowali swoich faworytów.

Półfinały okazały się być bardzo emocjonujące- również przez to, że odbył się tylko jeden z nich. Na kortach zobaczyliśmy jedynie zmagania Hiszpana Nicola Almagro z Niemcem Janem-Lennardem Struffem. Włoch Marco Cecchinato oddał walkowerem (z powodu choroby) mecz z Ukraińcem Artem Smirnowem. Tym samym Smirnow trafił od razu do finału i mógł ze spokojem przypatrywać się zmaganiom rywali.

Mimo deszczowej pogody, przerwany mecz udało się dokończyć, Struff okazał się być lepszym ( 6:3, 4:6, 7:5) i to on miał spotkać się następnego dnia z Smirnowem. Po półfinale singla przyszedł czas na finał debla (zaplanowany finał meczu artystów przełożony został na następny dzień z uwagi na przesunięcia godzinowe spowodowane obfitymi opadami deszczu)- Francuzi Tristan Lamasine i Fabrice Martin kontra Włosi, w składzie: Federico Gaio i Alessandro Giannessi. Wrażeń nie brakowało. Ostatecznie, po zaciętej walce (i komplecie widzów!) zwyciężył duet francuski (6:3, 7:6 (7-4))

W dzień finału Pekao Szczecin Open odbył się także finał Turnieju Artystów Netto Cup, w którym zmierzyli się ze sobą Łukasz Pietsch i Jacek „Mezo” Mejer (zwycięzca poprzedniej edycji turnieju)

I tym razem Mezo okazał się być tym lepszym i wygrał z Pietschem (chociaż w pewnym momencie wydawać by się mogło, że to Łukasz zmierza po zwycięstwo). Na kortach zagościli przedstawiciele władz (w tym Prezydent Piotr Krzystek), nagrody zostały przyznane, artyści opuścili plac gry szczęśliwi i rozradowani. Jeszcze tylko szybkie przygotowanie kortu i… finał. A w nim- Niemiec Jan Lennard Struff i Ukrainiec Artem Smirnov

Tenisiści skończyli grać w samą porę- tuż przed ulewą, która zmoczyła zawodników (i widzów) w momencie dekoracji zwycięskiego Struffa. Niemiec nie przestraszył się deszczu i skradł jeszcze chwilę, aby podziękować publiczności, organizatorom i powiedzieć kilka ciepłych słów o Szczecinie. Tegoroczny Pekao Szczecin Open przeszedł już do historii. Było wiele ciekawych meczy, kilka niespodzianek, padł rekord frekwencji, a Supervisor Hans-Juergen Ochs, stwierdził, że spisaliśmy się na”piątkę”- czyli przyznał tegorocznemu Turniejowi najwyższą ocenę w raporcie. Kolejne emocje, miejmy nadzieję- już za rok, na kortach przy Al. Wojska Polskiego w Szczecinie!

O autorze

avatar

dellatraviata

Szczecin jest moim miastem. Mimo wielu wad ma też swoje zalety. Może nie jest ośrodkiem kulturalnym na mapie Polski (jeszcze), ale się stara. Potrafi mnie zaskakiwać i uczy cierpliwości. Spróbuję Wam pokazać jego (być może) mniej znaną- muzyczną stronę:)