Szczecin burgerami stoi

W przeciągu dwóch ostatnich tygodni na szczecińskim rynku gastronomicznym powstały dwa lokale serwujące hamburgery, będące tym samym alternatywą dla znanych sieciówek.

 

W przypadku lokalu serwującego hamburgery z Lublina, Magda Gessler, prowadząca program „Kuchenne rewolucje” wypowiedziała się niezbyt przychylnie, stwierdzając, że mięso tam podawane „śmierdzi trupem”. A co my, krytycy dóbr własnych, czyt. typowi Szczecinianie, możemy powiedzieć o nowopowstałych barach „Bórger bar” i „Krowa na deptaku”?

 

Na pierwszy ogień (ocenę) poszedł „BÓRGER BAR” mieszczący się  przy alei Wojska Polskiego 4 obok legendarnego kina Pionier.

1

Bar oferuje w swoim menu między innymi „bórger”:

  • KLASYK (kotlet z wołowiny, sałata, pomidor, ogórek, cebula, sos klasyczny)  w cenie 13 zł,
  • BBQ (kotlet z wołowiny, sałata, pomidor, bekon, cebula karmel, ogórek, sos klasyczny) w cenie 17 zł,
  • LAZUR (kotlet z wołowiny, rukola, cebula czerwona ser pleśniowy lazur , żurawina) w cenie 16 zł,
  • KOZAK (kotlet z wołowiny, rukola, ser kozi, cebula czerwona, pesto, pomidor) w cenie 17 zł,
  • GONZALEZ (kotlet z wołowiny, sałata, jalapenos, cebula czerwona, sos meksykański) w cenie 18 zł,
  • KURAK  (pierś z kurczaka grillowana, sałata, pomidor, ogórek, cebula, sos curry) w cenie 16 zł,
  • VEGE (burger z ciecierzycy, szpinak, pomidor, ogórek, cebula, sos pomidorowy) w cenie 16 zł.

Po wejściu do lokalu obsługa z uśmiechem wita gości i pomaga w doborze burgera.  Skusiłem się na „bórgera” lazur z serem pleśniowym.

2

Wnętrze lokalu urządzone w prostym klasycznym stylu. Kolorowe akcenty „bórgerowe” na  ścianach, ustawienie kwiatów na każdym stoliku, zawieszenie ziół we wnękach, wciągająca gra słowna z motywami szczecińskimi (POGOŃ, 3 orły, Szczecin, STOCZNIA, błonia) oraz cegła na ścianie w naturalnym kolorze powodują, że miło spędza się tam czas.

3

4

Czas oczekiwania na kanapkę to ok 10 minut.

Kelner przynosi tradycyjnego pachnącego burgera na drewnianej tacy wyłożonej pergaminem, przebitego długą wykałaczką – tak prezentował się mój „Bórger” LAZUR:

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Co znalazłem w tej kanapce? Rukole, czerwoną cebulę, ser pleśniowy odmiana Lazur oraz sos żurawinowy z widocznymi owocami. Mięso wysmażone doskonale, tak jak lubię, czyli różowe w środku i soczyste. Świetnie doprawione. Jednym słowem pyszne! Dodatki nie dominowały w smaku, ale idealnie się uzupełniały, w szczególności zaskakujący był słodki posmak żurawiny w całość dania brakowało mi jedynie wyraźnego smaku sera pleśniowego. Mogło być go więcej!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zasięgnąłem opinii gości lokalu co sądzą o kanapkach i wystroju w „Bórger Barze” wszyscy wypowiedzieli się pozytywnie.

 

Kolejnym barem, który odwiedziłem była „Krowa na deptaku”. Jak sama nazwa sugeruje  lokal zlokalizowany jest przy Deptaku Bogusława X. Niestety trudno jest do niego trafić z uwagi na brak szyldu reklamowego. Korzystnie byłoby, gdyby właściciele ustawili przed wejściem rzeczywistych rozmiarów figurę krowy, którą mogłaby być  pomalowana przez  artystów z Akademii Sztuki – powstała by reklama, szyld, obok którego nie da się przejść obojętnie (patrz berlińskie misie).

7

Wnętrze baru jest nowoczesne, „industrialne”, utrzymane w kolorystyce szarej. Jedna ze ścian ceglanych pomalowana jest na biało. Stanowi to bardzo dekoracyjny element aranżacji wnętrza, ale najbardziej efektowną ozdobą  przykuwającą wzrok  jest bar, który wykończony został  drewnianymi surowymi, naturalnymi okrąglakami.

8

Siedząc i oczekując na zamówioną kanapkę (ok 22 minut), lokal wydawał się bardzo nieprzyjemny, odstraszający, bez życia, a wszystko spowodowane szarością ścian. Jedynym charakterystycznym akcentem były trzy wątłe krzaczki bazylii ustawione na oknie z matowymi szybami. Wydawało się, jakby chciały krzyknąć: „chcemy żyć”!

9

Do wystroju wnętrza dodałbym trochę więcej życia w postaci ziół, kwiatów, które  mogłyby być poustawiane na stolikach oraz wiszące kolorowe obrazki „krowy na deptaku” ;)

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

I byłoby o wiele lepiej jak dla mnie ;).

10

Oprócz wystroju co najważniejsze, bar oferuje nam następujące burgery:

  • KROWA (kotlet z mięsa wołowego, sałata, ogórek, pomidor, czerwona cebula, sos pomidorowy, majonez) w cenie 12 zł,
  • KROWA ZBOCZONA (kotlet z mięsa wołowego, dwa plastry bekonu, sałata, pikle,  pomidor, czerwona cebula, sos BBQ,  ser Cheddar) w cenie 16 zł,
  • KROWA Z KOZIĄ BRÓDKĄ (kotlet z mięsa wołowego, ser kozi, rukola, szpinak, czerwona cebula, sos BBQ, sos balsamico malinowy) w cenie 16 zł,
  • KROWA OSTRA (kotlet z mięsa wołowego, rukola, ser Cheddar, pomidor, roszponka, papryczki pepperoni, sos chilli) w cenie 14 zł
  • KROWA W KURNIKU (grillowana pierś z kurczaka, sałata szpinak, suszony pomidor, roszponka, czerwona cebula, sos żurawinowy, sos BBQ z whisky) w cenie 13 zł.

Dodatkowo mamy do wyboru pieczywo ciemne bądź jasne z sezamem.

W barze zastałem obsługę bardzo miłą i życzliwą. Kelnerka polecała mi Krowę Zboczoną, czyli z boczkiem, ale  wybrałem Krowę z nabiałem czyli Krowę z Kozią Bródką. Burgery robione są na oczach gości, a następnie pakowane w firmowy papier i podane na drewnianej tacy. Jak wspomniałem wyżej wydawanie zamówionych posiłków trwało ponad 20 minut. Usprawiedliwiam ten lokal ponieważ jest z dwudniowym stażem pracy i załoga musi się nauczyć ze sobą współpracować, aby sprawniej wydawać kanapki.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Po rozwinięciu, zaskoczenie buła z bardzo dużą ilością ziaren sezamu:

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

…a pokaż Krówko z kozią bródką co  masz w środku:

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Bułka dobrze przyrumieniona z chrupiącą skórką sezamową, kotlet z wołowiny (150 g) gruby, dobrze zgrillowany, soczysty. Dodatki w kanapce bardzo doskonale uzupełniały się wzajemnie. Wielbiciele sera koziego nie powinni narzekać, jest go bardzo dużo, wyczuwalny jest z każdym kęsem. Najbardziej zaskakujący i nie do przyjęcia dla mnie był użyty sos w kanapce balsamico malinowy połączony z odrobiną sosu BBQ,  miałem wrażenie dominacji sosu nad pozostałymi składnikami.

12

Reasumując:

Lokale serwujące burgery oddalone są od siebie o zaledwie 450 metrów. Jeśli chcemy zjeść dobrego hamburgera, to z pewnością można wybrać się do jednego z odwiedzonych przeze mnie miejsc. Mięso dobrze doprawione z pysznymi dodatkami (oprócz sosu balsamico malinowego). Moim zdaniem ceny są adekwatne do tego, co otrzymujemy na talerzu. Jest to dobrej jakości mięso (wg zapewnień kucharzy), po którym się nie rozchorujemy, a za takie mięso trzeba więcej zapłacić. Bardzo ważne jest też, że Klienci w obu barach mogą obserwować przygotowanie swoich posiłków, ponieważ kuchnia jest otwarta i wszystko jest robione „na widoku”. Świeże produkty, bułki zamawiane w lokalnych piekarniach i mięso nie mrożone oraz wyjątkowy smak potraw sprawiają,  że lokale wg mnie plasują  się wyżej niż znane sieciówki (McDonald’s, Burger King).

Warto/Nie warto przekonaj się sam :)

O autorze

avatar

Mariusz Kopański

Szalony indywidualista, fotograf, doktorant igrający z ogniem, z którym można pójść na „wrzosowisko” i zapomnieć wszystko… .