Pierwsza projekcja Kina Kosmos po 10 latach przerwy
Niestety nie dane mi było obejrzeć żadnego filmu w Kinie Kosmos. Mimo to uważam, że ma ono niesamowitą moc. Po 10 latach przerwy wystarczyła jedynie informacja o jego rewitalizacji, by mogło dokonać projekcji filmowego klasyka. Nie na ekranie zdezelowanej sali kinowej. Również nie w 3D, a mimo to realizm tej projekcji zachwyca.
Scenariusz prezentował się mniej więcej tak:
NEO:
TRINITY:
MORFEUSZ:
„Wake up, Neo!”
„Welcome to the real world.”
Tutaj inwestycje wymagają dobrego biznes planu. Szczególnie te kulturalne to spore wyzwanie. Ja nie mówię, że przysłonięcie kina biurowcem to genialny pomysł. Ale jest to kompromis, a rzeczywistość wymaga kompromisów.
Jeśli biurowiec to maszynka do napędzania niekomercyjnego obiektu jakim będzie Kino Kosmos. Jeśli latem odbywać się będą projekcje filmów. Jeśli vis-a-vis mozaiki powstanie restauracja. Jeśli zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków obiekt odzyska dawny blask. Jeśli powstanie galeria eksponatów. Bo tak zakłada inwestor – czyż nie jest to lepsze niż obecna rzeczywistość?
Pamiętajcie, że komentarze, pomysły rzucane na fb nie ulepszą rzeczywistości – mają się do niej jak matrixowa łyżka:
„There is no spoon.”
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu