Barwna osobowość w czerni. Maja Holcman
Spotkałyśmy się w Popularnej na Starym Nowym Mieście. Klimat retro, rodem z lat 60tych. To klubokawiarnia, w której lubi przebywać. Na ścianie wiszą zdjęcia jej autorstwa. Pasuje tu, czuje się swobodnie. Jest ubrana na czarno. Jedyny dodatek to efektowny pierścień i delikatny makijaż. To charakterystyczne elementy jej codziennego wyglądu. Ze śmiechem opowiada, że znajomi architekci traktują ją jak „swoją”, gdyż to oni najczęściej ubierają się w tym kolorze, by odznaczać się w własnym, wielkim, białym domu. Jej mieszkanie też ma białe ściany i kolorową duszę.
„Noszę czerń, gdyż nie rozczarowuje mnie jak w niej wyglądam,
diabeł tkwi w szczegółach.”
Stylizacje Miseko są już rozpoznawalne na naszym rodzimym rynku. Za większością sesji modowych projektantki Sylwii Majdan, stoi jednoosobowa firma, której Maja Holcman jest właścicielką. Z jej usług korzystają home.pl, GBS Bank czy CH Galaxy. Ale nie zawsze było oczywiste, że Maja zajmie się w przyszłości stylizacją. Wybrała studia w Poznaniu, gdzie zgłębiała tajniki aranżacji wnętrz. Szybko przekonała się, że po latach nauki w „plastyku” dość ma rysowania wypchanych kur. Nie zachwyciła się i zrezygnowała. Poszukiwała dalej. Do dziś w Internecie możemy znaleźć utwory, w których usłyszymy jej wokal. Nie związała się jednak z muzyką bo nie była gotowa, by otworzyć się na scenie. Przez parę lat zajmowała się również florystyką. W końcu zdecydowała się na naukę profesjonalnego wizażu pod okiem Jolanty Wagner w Warszawie.
„Koło zostało wymyślone i nikt nie zrobi tego ponownie.
Ja próbuję użyć go w zupełnie inny sposób i pokazać jego nieznaną stronę.”
Jej praca to poszukiwanie idealnych proporcji między, światłem, formą i wnętrzem. Do perfekcji opanowała sztukę kamuflażu. Idealnie potrafi ukryć niedoskonałości cery czy sylwetki. Nie potrzebuje przeglądać zdjęć z sesji innych stylistów. Poszukuje inspiracji w książkach, filmach, muzyce. Układa puzzle, z których składa się otaczająca nas rzeczywistość tak by do siebie pasowały.
„Cenię prostotę, nie prostactwo.”
Jest pełna sprzeczności. Nie uważa się za fashion victim ale doskonale zna się na modzie. Podczas rozmowy moją uwagę zwrócił sposób w jaki płynnie posługuje się metaforą, choć jak twierdzi, nie lubi poezji, szczególnie tej ckliwej. Na pytanie czy planuje założyć bloga odpowiedziała dość tajemniczo, że jeśli tak, to z własnymi tekstami… pod pseudonimem. Nie wykluczyła również, że ten blog istnieje. Nic dziwnego, jej mama jest plastykiem a brat znanym krytykiem filmowym i wydawcą komiksów. Najwidoczniej za to wszystko odpowiada kod DNA.
„W moim domu panuje cisza, bo w mojej głowie hałas.”
Maja pielęgnuje od zawsze własny „pokój marzeń” do którego zagląda w odpowiednim czasie i realizuje każde marzenie po kolei. Ciekawi mnie, które będzie następne…
Poniżej wybrane stylizacje Miseko, wiecej na: http://www.facebook.com/holcmanmaja
fot. Kasia Baczulis & Remik Kozdra
fot. Panna Lu
fot. Panna Lu
fot. Sonia Szóstak
fot. Patryk Paluszek
fot. Adam Fedorowicz
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu