Święta w listopadzie
Zaczęło się już w październiku: podczas zakupów w Lidlu nagle wyrósł przede mną regał z czekoladowymi Mikołajami. Cofnęłam się ze zdumieniem, przetarłam oczy, ale Mikołaje nadal tam były. W tym samym czasie w innych sklepach dopiero nieśmiało zaczynały się znicze. No cóż, może komuś pomyliły się miesiące przy zamówieniu – pomyślałam.
Od tego czasu nie byłam w Lidlu, ale o Mikołajach zapomniałam zaledwie na kilka dni, bowiem niedługo potem zaczęły pojawiać się wszędzie. W listopadzie dołączyły do nich dekoracje, świąteczne promocje, pomysły na prezenty, na bożonarodzeniowe potrawy, na wigilijne stylizacje i makijaże. W minioną sobotę na Polsacie puścili Kevina samego w domu, a dziś rano wśród zdjęć znajomych na facebooku zobaczyłam ubraną choinkę! Żeby nie było: naprawdę lubię święta. Uwielbiam przedświąteczny czas oczekiwania, dekoracje, światełka i choinki, ale uwielbiam to właśnie dlatego, że jest raz w roku i trwa dość krótko. Przedświąteczny klimat trwający kilka miesięcy sprawia, że Święta tam zwyczajnie powszednieją. Coś jak wigilijny barszcz z uszkami jedzony codziennie. Uratujmy więc Święta i poczekajmy z tym wszystkim chociaż do pierwszego grudnia. A tymczasem pomyślmy na przykład o Andrzejkach.
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu