O hałasie spośród urzędniczego kurzu
Nad miastem górował wielki termos. W sumie nie był on brzydki, ale też nie był ładny. Jedno jest pewne — musiał być nieszczelny, gdyż ulatniała się z niego para. Ale nie taka para jak ja i Ty. Tylko coś w rodzaju mgły, złowrogiej, trochę jak w książkach Stephena Kinga.
Mgła przenikała wszystko. Na oczach ludzi zamieniła święto muzyki w egzamin na prawo jazdy – a dokładnie w parkowanie… do garażu z blachy falistej.
Mgła zabrała urok nawet kwiatom – popłynął w nich prąd. Cała ich aleja od dawna elektryzuje Bruca Willisa. Chce w niej nakręcić Szklaną Pułapkę.
Podobno w każdym z nas jest odrobina dziecka. Pewnie wiesz już do czego zmierzam? Bo gdy dodasz dziecko i mgłę wynik jest prosty.
Tak właśnie czuli się tu mieszkańcy. Nawet beztroskie dzieciństwo przypominało egzamin dojrzałości – każdy szukał inspiracji lub ściągi, liczył na podpowiedź.
A te – ku zaskoczeniu wszystkich zaczęły jawić się w miejscu przez dzieci nielubianym – w szpinaku. Gdzieś między segregatorami, pieczęciami, a kurzem który przykrył dawno zapomniane sugestie i prośby, księżniczka znalazła kilka tub. Różniły się między sobą – jedne zrobione były ze zdjęć, inne ze słów, jeszcze inne z rysunków…
Szpinakowa księżniczka tak jakby mieszkała nad morzem, niczym zwinny rybak, związała tuby w sieć. Razem były bardzo głośne. Ale nie był to hałas w stylu śpiewu niezdolnego Księcia, który cieszy się, że Kopciuszek tu jest i tańczy dla niego.
Ten hałas był piękny, te obrazy, te zdjęcia i słowa miały taką moc, że zaczęły rozganiać mgłę…
Blacha falista przeinaczyła się w piękną lodową rzeźbę, a kwiaty? No może ich nie ma, ale też jest za….. iste piękno innych miejsc, które wyłoniło się z mgły.
Od tego momentu w mieście coraz mniej ludzi błądzi, smuci się i narzeka, a wręcz Lubi To! To miasto w którym coraz mniej horrorów, a więcej ludzi spotykających się razem, by nie tylko bajek słuchać ale jak w bajce żyć!
*Wspaniałe rysunki: Jola Mazur.
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu