• Zatrzymaj się i posłuchaj – inspiracje ze Strefy Chillout na Dniach Morza.

    Zatrzymaj się i posłuchaj – inspiracje ze Strefy Chillout na Dniach Morza.

    Dni Morza. No tak. Były. Były karuzele, koncerty, stoiska i ogrom ludzi przelewających się z jednego brzegu Odry, na drugi.  Dzieci i rodzice szalejący w wesołych miasteczkach wszelkiej możliwej maści i koloru.  Głośno, tłoczno, wesoło. Przepięknie – kiedy patrzy się na to z góry, lub dość dalekiej odległości.  Nie lubię tłumów i lubię Szczecin właśnie za to, że tłumy są tu ze trzy razy w roku w miejscach dokładnie określonych, których w razie potrzeby mogę unikać. Nie jestem fanką wielkich koncertów gwiazd muzyki pop. Zdecydowanie nie jestem fanką szaszłyków i kiełbasek z grilla. Podobnie ma się rzecz z wesołymi miasteczkami.  I gdyby nie reklama Strefy Chillout na Marinie, pewnie nie miałabym motywacji, żeby przebijać się przez tłumy na Łasztowni, kolejki do Foodtracków i całe to szaleństwo.

    Czytaj więcej
  • Tyle lat tu mieszkam i…

    Tyle lat tu mieszkam i…

    Mieszkanie w jednym mieście przez wiele lat, jest trochę jak bycie w długoletnim związku. Różnie to bywa, bo i różne związki są. Czasem jest to związek z przyzwyczajenia – jesteśmy, bo jesteśmy, jakoś przez lata się utarło, przyzwyczailiśmy się, miasto nas wciągnęło, a my wrośliśmy w miasto. I w sumie nie jest źle i jakoś nie chce się szukać następnego, ma ten egzemplarz swoje plusy,minusy też znamy i mamy oswojone.
    8a825b4e-32cc-4448-b31f-deaa92104e39

    Czytaj więcej