~KOCHANY SZCZECIN (prolog)
Kolejny raz zabieram się za napisanie tego tekstu. Zawsze mówię sobie, że później „pójdzie z górki”. Cała masa tematów czeka, tylko trzeba jakoś zacząć… Niestety musi poczekać, bo wciąż wywalam ten tekst do kosza.
Szczecin Aloud to platforma blogerska dla ludzi, którym los naszego miasta nie jest obojętny. Z założenia miał być to zupełnie inny portal, niż dotychczasowe. Nie kolejny serwis newsowy, ani informator miejski. W dobie powszechnej nostalgii za niemieckim Stettinem – alternatywa dla „innowierców”, którzy zamiast pogoni za mityczną Sediną, wolą skupić się na teraźniejszości.
Realizacja powierzonego zadania okazała się niesamowicie trudna. Tak się złożyło, że trafili do naszego grona wyznawcy zasady, że należy się cieszyć ze szklanki do połowy pełnej. Dzięki nam Szczecinianie zaczęli na nowo odkrywać uroki naszego miasta. Pokazaliśmy, że można znaleźć u nas interesujące rzeczy. Że Szczecin nie jest nudny. Że stereotypy są krzywdzące. Że zmienia się u nas na lepsze. Że tu się wiele dzieje, tylko wystarczy wyjść z domu, żeby się przekonać. I że…
Niestety pomimo sporej grupy wiernych fanów, mamy też całkiem liczną grupę oponentów. To ci, dla których szklanka do połowy pusta jest porażką. Oni wolą zakładać fanpage’e o menelach w autobusach albo o brudnych ulicach… Tak bardzo nie lubimy naszego miasta, że nawet ogólnopolska prasa krzyczy o tym z okładek… Przy okazji różnych spotkań z innymi mediami dowiadujemy się, że zarzuca się nam „kolorowanie rzeczywistości” lub wręcz działanie na rzecz urzędujących władz miasta.
Takie opinie strasznie deprymują. Nie wiadomo czy jest sens wstawać skoro świt, albo siedzieć z aparatem po północy na mrozie, żeby pokazać… No właśnie – co? Czy nie prościej „pyknąć” komórką mijany właśnie bałagan? Może i prościej, ale więcej satysfakcji mamy, gdy porządnie się napracujemy i w nagrodę otrzymamy od Was informację zwrotną. Z reguły pozytywną. Jak na przykład po akcjach walentynkowych, czy wiosennych – na Jasnych Błoniach. Dzięki nim wiemy, że jesteśmy Wam potrzebni – tacy pozytywnie zakręceni ;)
Jednakże otrzymujemy też sygnały, że nie wszystko idzie w dobrym kierunku. Są rzeczy, o które trzeba zawalczyć. Zakrzyczeć głośno – jak na „aloud” przystało.
Nazbierało się tego trochę, więc w kolejnych odcinkach się tym zajmę. Chciałbym Was zaprosić do merytorycznej dyskusji i podsyłania pomysłów. Hejterom z góry podziękuję, oczekuję kulturalnych oponentów :)
Tematem pierwszego odcinka będzie o… konserwatorze zabytków, który praktykował jako dentysta na kasę chorych ;)
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu