![](https://blog.szczecin.eu/wp-content/uploads/2014/06/killerzy.jpg)
Spotkałam zbrodniarzy nad morzem
I to kilku na raz. Wisieli sobie, jak gdyby nigdy nic i patrzyli na mnie nie widzącymi jeszcze oczyma. Kiedy zaczną widzieć? Kiedy jakieś dziecko założy maskę z ich podobizną na swoją twarz.
Aż mnie cofnęło o kilka kroków, gdy to zobaczyłam. W poprzednim roku hitem w nadmorskich miejscowościach były lampiony miłości. W tym – maski z podobizną Hitlera, Osamy bin Ladena i Putina. Wisiały na wieszaku obok maski z twarzą piłkarza Ronaldo i wizerunku małpy, z podpisem: „Hit lata! Tylko 10 zł.”.
Za 10 złotych mogę kupić sobie maskę Hitlera i maszerować z wyciągniętą w sławetnym geście dłonią uliczkami promenady w Międzyzdrojach, ku uciesze gawiedzi. Mogę także ekstremalnie: kupić maskę Putina i znad morza wybrać się w dalszą podróż do Ukrainy, z pewnością w drogę bez powrotu.
Przerażające jest to, że tak niewielu już ludzi zdaje sobie sprawę z bestialstwa wojny. Straszne, że zbrodniarze przeniknęli do popkultury, służąc za rozrywkę, zamiast być zepchnięte na margines historii i służyć jako postrach przed okrucieństwem wojny i terroryzmu. Jadąc odpoczywać nad morze spodziewałam się wszystkiego: tłoku, duchoty i ciasnoty w pociągu, podróż na stojąco, zapełnionej plaży, plażowych sprzedawców, którzy zagłuszali drące się dzieci (swoja drogą podczas wakacji lepiej czasami można wypocząć w mieście, niż w zatłoczonym miasteczku nad morzem).
Ale zachciało mi się morza. Pragnienie to było tak silne, że po całym dniu w pracy i 5 godzinach snu, bez legitymacji studenckiej, której zapomniałam z domu, a co za tym idzie bez ulgi na komfortową jazdę tzw. „tramwajem nad morze”, obiecałam sobie, że nic mi nie popsuje tego dnia. Przecież w końcu „Szczecin leży nad morzem”, więc wystarczy wsiąść do pociągu z innymi spragnionymi słonej wody szczecinianami i ruszyć w półtoragodzinną podróż niczym sardynki w puszce. Czy maski zbrodniarzy popsuły mi odpoczynek? Raczej nie, ale skłoniły do głębszych przemyśleń nad tym, dokąd zmierza ten świat.
![Najnowszy hit- pamiątki znad morza](http://blog.szczecin.eu/wp-content/uploads/2014/06/killerzy-371x495.jpg)
Za nic nie chciałabym, żeby moje (hipotetycznie oczywiście) dziecko przywiozło znad morza pamiątkę w postaci maski z wizerunkiem Osamy bin Ladena lub Hitlera. Jeśli jednak tak by się stało, długo tłumaczyłabym, jak źli byli ci „ludzie”, ile istot zamordowali i zapytałabym dziecka, czy nadal chce wcielać się w taką postać. Jeśli nadal by chciało, nie pozostaje nic innego jak wysłać je na Marsa… żartuję. Pluton jest dalej.
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu