Happening na przystankach i w autobusie
„Jesteś wspaniałym człowiekiem”, „Pięknie dziś wyglądasz”, „Jesteś super”. Jak ubarwić szarość wielkiego miasta? Dzieciaki ze Słonecznego znają na to sposób! Podczas akcji finałowej Projektu „Przystanek”, rozdawali przechodniom szczęście. Przystanki bardzo często odstraszają swoją szarością i posępnością, która prędzej, czy później zaczyna się udzielać pasażerom. Zatrzymujemy się na nich tylko dlatego, że są miejscem oczekiwania na autobus lub tramwaj. Czy można to zmienić w jakikolwiek sposób? Tak, wystarczy happening zorganizowany przez uczniów klas 5-6 ze Szkoły Podstawowej “Słoneczna” w Szczecinie.
Jednak kto stoi za całym Projektem „Przystanek” i jak do tego doszło? Punktem wyjścia jest duet aktorski Teatru NOWEGO – Ewa Chmielewska i Dominik Smaruj. Wszystko w ramach programu EKDUS (Edukacja Kulturowa Dla Umiejętności Społecznych; część Programu Bardzo Młoda Kultura organizowanego przez Narodowe Centrum Kultury) – współpraca regionalnych artystów z oświatą połączonych. W pierwszej połowie października przeprowadzili warsztaty teatralne w SP „Słoneczna”. Współtwórczynią pomysłu i koordynatorem ze strony szkoły była Anna Wasilewska – pedagog, polonistka. Dzieci, które wzięły w nich udział były w różnym wieku, ale większość z nich uczęszcza do 5-6 klasy. Jako że finałem szkoleń młodych artystów był happening, poświęcono dużo czasu na to, aby wtajemniczyć adeptów w to, czym tak właściwie jest ten rodzaj artystycznego wydarzenia. Poza czysto „technicznymi” lekcjami, rzucono również trochę światła na psychologiczne, socjologiczne aspekty grania – jak traktować publikę, w jaki sposób do niej podejść, aby nie zignorować i obrazić, ale też z drugiej strony by się przesadnie nie przejmować. Dzieci miały pełną swobodę. Prelegenci z Teatru NOWEGO nie ograniczali ich twórczych, młodych umysłów i serc. Sama Ewa Chmielewska zapewnia: “Wszystko zależy od młodzieży. Dajemy im całkowitą wolność działania. To od nich będzie zależała forma i rodzaj akcji. My doprowadzamy do spotkania, dajemy narzędzia oraz środki na przeprowadzenie akcji i wspólnie się bawimy. Reszta zależy od ich twórczej inicjatywy, a mamy sygnały od Ani, że tej u dzieci nie zabraknie”.
Wszystko to, czego młodzi aktorzy nauczyli się podczas warsztatów, pokazali 25 października. Cała akcja rozpoczęła się na przystanku Osiedle Słoneczne o godz. 17.00. Pojawienie się licznej grupy uczniów wzbudziło już spore zainteresowanie ludzi – tym bardziej, że nie dało się ukryć charakterystycznego rekwizytu, którym była ogromna paczka na prezent. Co było niespodzianką? Jedna z uczestniczek tego zamieszania. Dookoła pudła chodziły dzieci. Przy tym rozdawały kartki z samodzielnie zrobionymi napisami takimi, jak: „Masz ładny uśmiech”, „Miło cię poznać” czy „Nie martw się”. Przechodnie różnie reagowali na komplementy. Jedni z chęcią je przyjmowali – dopytywali o to, co się tak właściwie dzieje – drudzy przechodzili obojętnie. Od czasu do czasu wybraniec spośród przechodniów został przyprowadzony pod prezent – wtedy uczniowie trwali w bezruchu, niczym manekiny, dookoła paczki – kiedy tylko pociągnął za wstążkę, z pudła wyskakiwała osoba – niespodzianka. W tym momencie następowało wielkie poruszenie i wszystkie nieruchome dzieci wracały do swojej dynamicznej podróży po przystanku . Na szczęście dla nikogo nie okazały się to zbyt wielkie emocje, więc obyło się bez interwencji służby zdrowia. Kiedy jedna z dziewczynek krzyczała „niespodzianka”, wtedy wszyscy zaczynali chodzić i naśladować to, jak ludzie zachowują się na przystanku np. rozmawiali między sobą albo przez telefon, rozglądali się, wyczekiwali. Dodatkowo od czasu do czasu padali na ziemię po czym wstawali i dalej roznosili komplementy.
Po niecałej godzinie cała ekipa zapakowała się do autobusu i wyruszyła w kierunku placu Rodła. Jednak nie bądźcie w błędzie, jeśli myślicie, że małoletni aktorzy siedzieli spokojnie każde na swoim miejscu – mylicie się. Akcja trwała nadal. Dzieci roznosiły karteczki po całym autobusie i wręczali je wsiadającym. Ponura i cicha jazda komunikacją miejską podczas, której słychać tylko ryk silnika zamieniła się w wesołą i przyjemną – młodzi ludzie wszystkim poprawili humory, nawet tym podchodzących do nich z początku niechętnie a nawet wrogo.
Finalnie akcja „Przystanek” dobiegła końca na placu Rodła. Tam rozstawiono wielki prezent opasany fioletową wstążką i kontynuowano to, co zostało rozpoczęte na Osiedlu Słonecznym. W jednej chwili nawet przechodzące osoby z pełnymi torbami zakupów osunęły się na ziemię razem z dziećmi. Takiego włączenia się w happening na pewno nikt wcześniej się nie spodziewał. Akcja cieszyła się na tyle dużym poklaskiem, że na koniec Ewa Chmielewska (Teatr NOWEGO) orzekła wszystkim o propozycji grudniowego happeningu! Przygotowania czas zacząć, a przechodnie niech czekają cierpliwie na kolejną niespodziankę!
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu