Przez niespełna dwie godziny, melomani zgromadzeni w Złotej Sali Filharmonii im. M. Karłowicza, mogli delektować się wyjątkową muzyką. Muzyką pełną pasji, wrażliwości i magii. Kim była owa Królowa Nocy? I jak tym razem brzmiała orkiestra pod batutą Ewy Strusińskiej? Jedno jest pewne- ten wieczór na długo zapadnie w pamięć tym, którzy mieli okazje wysłuchać piątkowego koncertu.
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu