BIBEnalia – wielkie otwarcie wakacji / Elefunk The Club

Impreza zapowiadała się na prawdę ciekawie! Basen z pianą, pokazy dancehall i różnego rodzaju konkursy, a to wszystko przy iście wakacyjnych rytmach Dj’a Wojny i Dj’a Bashera. Dodatkowych muzycznych doznań miał dostarczyć drumowy set  Jose Manuela Alban’a Juarez a”Manolo” znanego m.in. z zespołu
The Pimps. 

Pomijając deszcz, który chyba trochę popsuł plany organizatorom, imprezę uważam za udaną. W prawdzie nie zobaczyłem piany w basenie i nie dotarłem do grill baru (albo go nie było), ale przy dancehallowych klimatach człowiek po prostu o tym zapomniał. Zdziwiło mnie dosyć, że wejście było za friko (we wcześniejszym zamiarze miało to być 10 albo 15 zł, w zależności od płci), ale było to na pewno pozytywne zaskoczenie. Mimo że Dj Wojna grał od początku same najlepsze kawałki to parkiet potrzebował kilku godzin do zapełnienia się. Z kolei żadnego problemu z przyciągnięciem ludzi nie miały dziewczyny z Buggy Gyals, które jak zwykle pokazały kawałek dobrego dancehall’a. Generalnie nie przepadam za clubbingiem, ale Elefunk jest jednym z tych klubów (jak nie jedynym), który na jedną noc zmienia moje zdanie. Bardzo duża przestrzeń, spory parkiet, 2 bary i niespotykany wybór piw (Książęce z kija!) i to wszystko przy świetnej muzyce sprawia że po prostu chce się tam przychodzić. Jedyny minus, ale to już mówię jako fotograf to bardzo ciemne pomieszczenia, na prawdę ciężko o dobre światło.

Poniżej fotorelacja.

1

_MAT2896

2

_MAT2873

3

_MAT29914

_MAT2907

5

_MAT29846

_MAT29987

_MAT29378

_MAT30539

_MAT300810

_MAT308411

_MAT3042

12

_MAT309513

_MAT3085

O autorze

avatar

mszczuplak

Ukończyłem studia pierwszego stopnia na US kierunek bezpieczeństwo narodowe, w tej chwili na drugim stopniu studiuję stosunki międzynarodowe. Moim głównym hobby, a w przyszłości również może sposobem na życie jest fotografia. Zazwyczaj fotografuje krajobraz, sport, oraz imprezy okolicznościowe, jednak wachlarz moich zainteresowań jest szeroki. Od młodzieńczych lat mam zamiłowanie do deskorolki, której poświęciłem znaczną część swojego życia, podobnie jak muzyce, bez niej nie wyobrażam sobie żadnego dnia. Jako redaktor Szczecin ALOUD postaram się odkryć miasto oraz jego okolice na nowo przy pomocy fotografii.