GENESIS TRAFO – Trafostacja Sztuki. Początek.

O sztuce, zwłasz­cza tej naj­wyż­szych lotów nie­ła­two pisać.  Zasta­na­wia­łam się długo czy powinnam wypo­wia­dać się w tej mate­rii, w ogóle. Temat wymaga pokory, zadumy, a na pewno nie można potrak­to­wać go zdaw­kowo. Bo do sztuki należy pod­cho­dzić z sza­cun­kiem. Byłam, zoba­czy­łam, prze­tra­wi­łam to zde­cy­do­wanie za mało. Zapewne zna­la­złoby się wielu znaw­ców, któ­rzy wytknę­liby mi braki u pod­staw, a co za tym idzie nie­rze­tel­ność inter­pre­ta­cji…

66903_599352633418373_1593785082_n
Autor: Ryszard Waśko Źródło: www.trafo.org

Tego typu roz­terki towa­rzy­szyły mi, gdy zwie­dza­łam Tra­fo­sta­cję Sztuki i wystawę inau­gu­ra­cyjną Ryszarda Waśki — GENESIS. I wie­cie co? Gdy sta­łam na antre­soli po tym jak obej­rza­łam całość, wąt­pli­wo­ści umil­kły. Zagłu­szyły je prze­my­śle­nia, sko­ja­rze­nia i emo­cje, które wywo­łało to czego byłam świad­kiem. I chyba wła­śnie o to cho­dzi. Bo do kogo kie­ruje Arty­sta swoje dzieło? Bilet można kupić w kasie ot tak z ulicy, bez dyplomu ASP. Zakładam więc, że wystawa jest dla wszystkich. Czy wypo­wia­dać się na temat sztuki mogą jedy­nie środo­wi­ska arty­styczne tudzież kry­tycy? W kwe­stii mery­to­rycz­nej pew­nie tak. Ja jed­nak nie twier­dzę, że na sztuce się znam. Ja jej doświadczam.

Ofi­cjalne otwar­cie centrum sztuki współczesnej miało miej­sce niedawno, pod­czas Finału Regat. Obser­wo­wa­łam poczy­na­nia TRAFO jedynie w Internecie, nie mogąc docze­kać się, gdy sama prze­kro­czę jej próg. Nie­dawno nada­rzyła się oka­zja i mogłam wto­pić się w kli­mat. Szczę­śli­wie się zło­żyło, że pod­czas zwie­dza­nia było w gale­rii oprócz mnie zale­d­wie kilka osób. Dzięki temu mia­łam wra­że­nie, że obcuję ze sztuką jesz­cze bar­dziej osobiście.

1005950_590339537653016_1810385641_n

Sam obiekt to prze­strzeń, która daje naprawdę wiele moż­li­wo­ści. Bra­ko­wało w Szcze­ci­nie takiego miej­sca. Wnę­trze mini­ma­li­styczne, surowe i nowo­cze­sne nie odwraca jed­nak uwagi od wystawy. Nie jest też tłem, nazwa­ła­bym je — nie­na­rzu­ca­jącą się war­to­ścią samą w sobie. I ta cisza… Zwie­dza­nie odbywa się według kon­kret­nego planu i po usta­lo­nej tra­sie. Z początku nie rozu­mia­łam dla­czego. Dopiero gdy zna­la­złam się w punk­cie kul­mi­na­cyj­nym — na antre­soli  wszystko stało się dla mnie jasne. Z tej pozy­cji mogłam dostrzec puz­zle ukła­da­jące się w spójną całość. Z każ­dym eks­po­na­tem wiąże się histo­ria i osobny prze­kaz  – czy jest to zdję­cie, obraz, kon­struk­cja czy też pro­jek­cja fil­mowa. Te histo­rie prze­pla­tają się ze sobą nawza­jem, uzu­peł­niają by na koniec sta­no­wić jedno. Wnio­ski nasu­wają się same.

Na wysta­wie byłam zale­d­wie chwilę, a to co we mnie pozo­sta­wiła trwa do teraz. Spró­buj. Być może Twoja ukła­danka będzie zupeł­nie inna niż moja.

20130708112707
Autor:Ryszard Waśko, TV Stories, obraz olejny, 2004 Źródło: www.trafo.org

Źródło zdjęć: TRAFO – oficjalny fanpage na facebooku i strona www.

 

O autorze

avatar

mczarnecka

Jestem kobietą i to po trzydziestce. Odnajduję azyl w niebanalnych rzeczach. Interesują mnie ciekawe wnętrza, zarówno miejsc jak i ludzi. Prywatnie bawię się słowem pisząc teksty do szuflady. Pomimo lęku wysokości, czasami gubię głowę w chmurach.