Powroty do domu

pyro2

Walizka już spakowana od wczoraj. Na ten weekend czekałam od ostatniego powrotu i  nie, wcale nie wyjeżdżam do ciepłych krajów (nie teraz :). Chociaż dobrze mi tutaj, gdzie jestem, to najlepiej jest w domu! Zawsze cieszę się na powrót. Wracam, gdy dzieje się coś ciekawego i po prostu ot tak – do rodziny i przyjaciół. Odwiedzam miejsca znane i te nieco zapomniane. Cóż. Lubię wracać do Szczecina, nawet na weekend :)

Ostatnio byłam tu nie tak znowu dawno. Przyciągnęło mnie między innymi jedno z moich ulubionych wydarzeń: Pyromagic Festival. Żadne inne miejsce w Polsce nie ma takiego święta. Chociaż udało mi się być tylko na jednym dniu (a właściwie nocy) pokazów, to ciesze się, że tradycji stało się zadość i siedząc z innymi zaczarowanymi, podziwiałam niebo rozbłyskujące milionami barw i świateł. Blask odbijający się w wodzie tylko potęgował wrażenie, a muzyka świetnie współgrała z tym niepowtarzalnym hukiem. To wydarzenie zawsze przywodzi mi na myśl jedną z moich ulubionych scen z tego znanego, rozbrajającego „babskiego” filmu. Sylwester w sierpniu? Nawet lepiej! Pyromagic w Szczecinie! Potem w ciągu roku, w wolnej chwili, odpadam sobie youtube i oglądam zarejestrowane oczami i kamerami innych ujęcia fajerwerków i znowu czuję się jak w domu.

Chociaż fajerwerki to czysta nauka, dla mnie ma w sobie bardzo dużo magii. Dlatego uwielbiam Pyromagic :)

P.S.: tak, wiem, że jest mnóstwo zdjęć i ujęć od lepszych fotografów i lepszym sprzętem, ale dodaję to, co zarejestrowały moje cyfrowe oczy :)

pyro1pyro

O autorze

avatar

Monika Filipowicz

Chociaż lubię sprawdzać, czy lepiej jest tam, gdzie mnie nie ma, to wiem, że powrót do rodzinnego Szczecina zawsze jest dobry :) Nigdzie nie ma tylu krokusów wiosną, nigdzie tak nie pachnie czekoladą. Zgadzam się z tym, że tam dom twój, gdzie serce twoje. Moje bije w Szczecinie - tam zawsze będę wracać (tak samo często, jak wyjeżdżać - by poznawać świat! )