Szczecińskie duchy przeszłości

Nasze miasto wciąż się zmienia. Często nie zauważamy tych zmian, dostrzegamy je dopiero z perspektywy czasu, gdy w nasze ręce trafią stare fotografie różnych miejsc. Zapraszam na sentymentalną wycieczkę w różne szczecińskie miejsca, które z biegiem lat zmieniły swoje oblicze nie do poznania.

 

Na pierwszej fotografii widzimy porównanie ul. Wyszyńskiego i ul. Wielkiej, gdzie przed półwieczem, na miejscu zniszczonego Starego Miasta powstała zupełnie nowa dzielnica.

Na kolejnym zdjęciu możemy zobaczyć ulicę Wyszaka, w miejscu której przebiega obecnie Trasa Zamkowa. Po jeżdżących tamtędy tramwajach nie pozostał już nawet ślad.

Starsi szczecinianie pamiętają jeszcze, gdy aleją Wojska Polskiego, pomiędzy placem Zwycięstwa i placem Szarych Szeregów (kiedyś placem Lenina) jeździły tramwaje, którymi można było dojechać m.in. do kina Pionier. Tramwajów nie ma już od 40 lat, jednak z biegiem czasu mieszkańcy zaczynają za nimi tęsknić – pojawił się pomysł, żeby w przyszłości powróciły w to miejsce.

Na ul. Tkackiej, w miejscu, gdzie obecnie mieści się popularny pub, kiedyś był sklep monopolowy. Jak widać na poniższym zdjęciu, cieszył się on ogromnym powodzeniem, zwłaszcza krótko przed godziną 13.00, gdyż w czasach PRL dopiero po godz. 13.00 można było sprzedawać alkohol.

Czy ktoś pamięta jeszcze samotną kamienicę przy al. Wyzwolenia, która stała w miejscu, gdzie obecnie przebiega jezdnia w kierunku Niebuszewa? Kamienica przetrwała wojnę i wiele lat po niej, jednak nie przetrwała rewolucji komunikacyjnej z przełomu lat 70. i 80. gdy al. Wyzwolenia została poszerzona, a przy skrzyżowaniu z ul. Malczewskiego i Rayskiego (niegdyś Świerczewskiego) wybudowano przejście podziemne.

Porównania zostały zainspirowane galerią „Warszawski Wehikuł Czasu” na stronie „Warszawa Nieznana„.

Więcej zestawień „starego” i „nowego” Szczecina można znaleźć na stronie „Szczecin nie jest wioską z tramwajami” na Facebooku.

O autorze

avatar

Grzegorz Kluczyński

Urodziłem się w Szczecinie, tutaj mieszkam i pewnie również tutaj doczekam późnej starości. Od kilku lat staram się udowodnić wszystkim niedowiarkom, że Szczecin nie jest wioską z tramwajami... i chyba mi się to udaje! :)