Inny Świat- 120km od Szczecina

Pracujesz cały tydzień. Przychodzi weekend i siedząc w miejscu bardzo ciężko jest Ci włączyć reset. Niby wypoczywasz, a jednak coś tutaj nie gra. Udajesz się na wycieczkę w okolicy i wracasz do domu. Bałagan, więc trzeba posprzątać. Obiad do ugotowania i tak mija sobota i niedziela.  Może nie jest to niesamowite odkrycie, ale zauważyłem, że aby nabrać dystansu do świata, wystarczy spakować plecak i oderwać się od domu na dwa dni. Wracam wtedy z nowymi siłami i energią do nowych projektów. Jestem bardziej kreatywny i szczęśliwy.

Dlatego też w każdy weekend wyruszam z ukochaną poza miasto. Mniej więcej 100km od Szczecina.

Przede mną niesamowite wyzwanie.

Projekt dwu hektarowego ogrodu przy jednym z pałaców województwa Lubuskiego. Pracując nad nowym tematem zbieram inspiracje. Wyruszamy więc zaczerpnąć wiedzy na temat okolicznych ogrodów przypałacowych. Na pierwszy rzut wybieramy pałac w Mierzęcinie. Jest on oddalony 120km od Szczecina. Przed wojną należał do rodziny von Waldow,  tak samo jak park który właśnie projektuję.
Pierwsze wrażenie…inny świat!

Inny świat
Inny świat

 

Wskaźnikowy jeż
Wskaźnikowy jeż

Odrestaurowane budynki starego browaru, zamienione zostały na restaurację- Destylarnię. Klimatu miejscu dodaje fakt, że produkuje się tu własne wina…z własnej winnicy! Zamawiamy śniadanie. Dostajemy stolik pomiędzy turystami z Niemiec i biznesmenami omawiającymi wydarzenia wczorajszej nocy.  W tym wszystkim my podziwiający biedronki spacerujące po szybie.

Zabudowania
Zabudowania

Widok z wieży

Gorzelnia

Na zewnątrz uderzający spokój.  Olbrzymi teren parku może pomieścić solidną porcję turystów, odniosłem więc złudne wrażenie, że jesteśmy tutaj sami.
Na wstępie mijamy wolierę, którą ulokowano w cieniu budynku. Spacerują tu bażanty i przesiaduje kilka śnieżnobiałych gołębi.
Oddalając się w kierunku pałacu przy akompaniamencie gruchających ptaków mijamy nieduży warzywnik. Zagospodarowany tak, aby wyglądał na nieco dziki i …zaniedbany. Efekt osiągnięto:)

 

warzywnik

kosciol2

 

Cześć parkowa jest porośnięta świetnie utrzymaną niską trawą.Parkowe murawy

park1

Idąc aleją w dół natrafiamy na staw.

Staw
Staw

Zaskakuje nas widok japońskiej altany. Na początku razi mnie jej niedopasowanie do klimatu pałacu. Na zdjęciach wygląda jednak świetnie.

okladka2
Altana

Po tej części parku przemieszczamy się po drewnianych podestach, które przecinają podmokły las.

Mokradło
Mokradło

Wychodząc w górę trafiamy na obszerną polanę widokową.

Dziwne. Nie zrobią już na mnie takiego wrażenia ani rustykalne wnętrza, ani niesamowity widok z wieży pałacowej, co październikowy spacer bosymi stopami po przyjemnie chłodnej murawie.

To moment który będę sobie przypominał w długie zimowe noce.

Pałac
Pałac

wnetrze

DSC_0189

Lasy, lasy, lasy..kraina borowików.
Mierzęcin, a dalej już tylko lasy i lasy..kraina borowików.

 

 

 

 

 

O autorze

avatar

Wiktor Kłyk

Pasjonuje mnie Szczecin, w jego zakamarkach, architekturze, ludziach i niebywałym otoczeniu widzę ogromny potencjał. Życzę wyśmienitej lektury i mocy inspiracji! Wiktor Kłyk