Pierwszy tekst z brzydkim zdjęciem o szczecińskich bulwarach

„Czy ja palę? Pani kierowniczko! Ja palę przez cały czas! Na okrągło!” Tak mówił palacz – bohater „Misia”, odpalając fajka od fajka. W scenie w której gra, wyraźnie widać, że niedopałka wyrzuca do popielniczki. Na naszych bulwarach nie rezydują palacze, zwykle osoby nieco indziej zawieszone w hierarchii społecznej. iPhony, longbordy, selfie, biek’s… no pety wyraźnie w tej układance nie pasują.

Zupełnie nie rozumiem dlaczego jest takie przyzwolenie społeczne na wyrzucanie niedopałków gdziekolwiek. Przecież to śmieć jak każdy inny. Niczym nie różni się od pustej paczki po papierosach, czy od pustej puszki po piwie. Petów nie dodajemy do ciast, jak startej skórki po pomarańczach. Nie robimy z nich mebli, jak ze zużytych palet.

Więc dlaczego coś tak ohydnego po prostu wyrzucamy pod siebie? No nie dodaje to wartości estetycznych, zapachowych tak fajnemu miejscu.

Wiem, że świata nie zwojuje. Ale jeśli choćby jedna osoba, chociażby pomyśli o tym, że można z niedopałkiem rozprawić się przy użyciu kosza. To ja z góry tej osobie dziękuję… i w ogóle moje uszanowanie kierowniczko/kierowniku. ;)

O autorze

avatar

dczarnowski

Moje wpisy to takie Niebuszewo szczecińskiej blogosfery. Jeśli nie musisz - nie wchodź za głęboko. Nie doświadczysz tu pięknej polszczyzny, za to znajdziesz wiele skradzionych rzeczy. Kto wie? Może kiedyś należały do Ciebie.