• morze vs. góry

    morze vs. góry

    Wiem, że wakacje się skończyły, że dzieci pozamykano w szkołach, że dorosłych przykuto do biurek, że postrach, że groza, że depresja. Ale nie możemy uciekać od odpowiedzi na pytanie fundamentalne, nawet mimo powakacyjnej traumy i depresji pourlopowej. Jeśli nie chce Ci się wstać z łóżka, posłuchaj.  Od dawien dawna nie tylko Ciebie, ale i  filozofów, studentów, styrane żony i ślusarzy trapi jedno pytanie, dylemat, który wydaje się nie do rozwiązania. Oni nie śpią po nocach, w dzień nie pracują, lunchami gardzą, a niejaki Platon wydaje „ucztę”, z której niewiele pamięta, jak to po uczcie zwykle bywa.

    Czytaj więcej
  • Szanowny PRL-u, czym tak mnie uwiodłeś?

    Szanowny PRL-u, czym tak mnie uwiodłeś?

    Jakieś 27 lat temu w skutym komuną kraju w małej wiosce żył pan Tadek.* Stary i doświadczony chłop, któremu ani żniwa nie były straszne, ani gorzałka rozlewana na szklanice. Pole potrafił zaorać, a na gospodarce się znał jak mało kto,  nie tylko tej agrarnej, ale i światowej. Żony nie bił. 

    Czytaj więcej
  • „Piękny widok”

    „Piękny widok”

    Wojna zawsze krzyczy, ma rozdziawioną gębę i robi dużo hałasu. Chce by ją ktoś usłyszał,  współczuł, może zareagował. Wrzask, chaos,  walące się budynki, czasem płacz gdzieś w oddali- zagłuszony, stłumiony światem na opak. Wszystko krzyczy. Nawet na niemych fotografiach i w martwych nagłówkach.

    Czytaj więcej
  • Baby z wozu, czyli Rowerowy Dzień Kobiet!

    Baby z wozu, czyli Rowerowy Dzień Kobiet!

    Kiedy fabryki rajstop robią 300% normy, a każdy goździk pachnie towarzyszem Gomułką to jest tylko jedno wytłumaczenie:  mamy święto kobiet.

    Czytaj więcej
  • W 11 dni dookoła świata. „Włóczykij” 2014

    W 11 dni dookoła świata. „Włóczykij” 2014

    To, że Szczecin leży nad morzem wiedzą wszyscy – „lokalsi” i napływowi. A o gryfińskim ”Włóczykiju” ktoś słyszał? Co to to w ogóle jest?! – oburza się młodzież w „RabBarze”. Jedni plują frytkami, inni na znak protestu ostentacyjnie odmawiają zjedzenia kebaba i rzucają kolejne wyzwanie na Facebook. W „szóstce” pędzącej na Gocław nawet nie pytam, zapisanie odpowiedzi tutaj byłoby – mówiąc delikatnie – problematyczną kwestią. Próbuję chwycić nawet znanego czołowego polityka, ale chowa się za mosiężną tarczą w Internecie.  – Pani, toż to prowincja, tam nic nie ma – ripostuje pan Pijak spod „Żabki”.

    Czytaj więcej
  • „Puszczyk bukowy” – Z licencją na bieganie

    „Puszczyk bukowy” – Z licencją na bieganie

    Tak, to będzie tekst z lokowaniem produktu. Zresztą,  bardzo dobrego szczecińskiego produktu. Dlatego nie każcie dzieciom zasłaniać oczu, nie wychodźcie do kuchni, żeby zrobić herbatę, a tym bardziej nie wyłączajcie przeglądarek. Ale najpierw wstęp od Krysi:

    Czytaj więcej