Bajka o podchmielonej Aśce i Al Chemiku
W pewnej krainie żyją mieszkańcy, którzy z codziennych trudności potrafią wybrnąć z uśmiechem i życzliwością dla innych, a wszystko to zawdzięczają trzeźwości umysłu.
Któregoś dnia do krainy przybyła podchmielona Aśka. Nadpobudliwa, nadmiernie gadatliwa, dwoiły i troiły się jej przed oczyma nieistniejące problemy. No nijak tu nie pasowała.
Obecność Aśki bardzo szybko uprzykrzyła życie mieszkańcom krainy. Na nic prośby. Na nic błagania. Dlatego postanowiono zamknąć ją w promieniującej hali – nowym, pięknym miejscu.
Zamknięto ją po to, by ten jeden, jedyny raz mogła się czymś zachwycić. Aśka rozejrzała się po hali i powiedziała:
Projektant gdy zobaczył jej komentarz pomyślał sobie:
„Przy niej jestem nikim. Co ja mogę wiedzieć o projektowaniu obiektów sportowych?”
… i już zaczął przeszukiwać swój skarbiec w celu zapłacenia za tą halę do niczego. Jednak niedługo potem Al Chemik Police zawstydził Aśkę i wszystkich powtarzających za nią głupoty. Do Krainy w przyszłym sezonie zawita siatkarska ekstraklasa kobiet.
Morał z tej historii taki, że bezmyślne uwłaczanie innym cechuje tylko…
Z dedykacją dla wszystkich domorosłych ekspertów od obiektów sportowych, którzy w ostatnim czasie zaczęli się masowo ujawniać.
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu