„Czegoś takiego jeszcze Polska w życiu, ale to w życiu nie słyszała” – wywiad z Cywinsky x Dorian
Jakiś czas temu pisałem o duecie Cywinsky x Dorian. Dziś przy okazji premiery ich EP-ki „Coke & Pizza”, opowiedzieli nam jak doszło do tego, że zaczęli wspólnie tworzyć. Dowiedzieliśmy się kto wywarł na nich największe muzyczne piętno. Na koniec zapowiadzieli przełom, który nastąpi za sprawą ich nadchodzącej płyty. Z lektury wywiadu nietrudno wywnioskować, że obaj są bardzo skromni, więc jeśli tak mówią – wiedz, że coś się dzieje!
Poziom jaki prezentujecie może świadczyć o tym, że poznaliście się koncertując lub w studiu nagrań. Jak było w rzeczywistości?
Cywil: W rzeczywistości byliśmy sąsiadami, mieszkaliśmy w jednym bloku przez ponad 2 lata i któregoś razu klasycznie, zgadaliśmy się na browar. Okazało się że jaramy się podobną muzą i że nadajemy na podobnych falach. Któregoś razu, Dorian podesłał mi jakieś konto na MySpace-ie gdzie były 2 instrumentale, w tym jeden naprawdę dobry. Później okazało się, że to jego produkcje i że zajmuję się tym już od dłuższego czasu. Przy kolejnych ustawkach zaczęliśmy próbować łączyć na luźno jego muzykę z moim śpiewaniem, do którego nigdy nie podchodziłem poważnie, podobnie jak Dorian do swoich bitów.
Kiedy powstały Wasze pierwsze numery?
Cywil: Na jednej z imprez Dorian puścił mi swój nowy instrumental, do którego zacząłem śpiewać jakieś wymysły na totalnym freestylu. Stwierdzilismy że brzmi to dość zacnie i że można by spróbować ogarnąć kogoś kto ma studio, pojechać i nagrać ten numer.
Wielu „znawców” po wysłuchaniu Waszych numerów pisze w komentarzach, że: „polski rap schodzi na psy”. W sumie to nawet zabawna sytuacja jest i świadczy o tym, że wciąż stoi przed Wami trudne zadanie przetarcia szlaków w gatunku w którym tworzycie. Dlaczego R’n’B? Czy wynika to z Waszych muzycznych inspiracji i kto je stanowi?
Cywil: Zdecydowanie nie byłbym w stanie wymienić ich wszystkich, jednak największe piętno odcisnęła na mnie muzyka M.Jacksona którego płytę: „Dangerous” słuchałem już w przedszkolu.
Dorian: Marvin Gaye i cała reszta muzyki soul lat 70-tych. Obecnie nie ograniczam się do jednego gatunku. Od czarnych klimatów jak Trey Songz czy Omarion do gitarowych brzmień typu Arctic Monkeys.
W czerwcu ubiegłego roku pojawił się Wasz debiutancki numer „Obudź mnie”. Dziś promujecie się profesjonalnym teledyskiem do „What turns you on”, jak doszło do jego realizacji?
Cywil: W zeszłym roku zostaliśmy wcieleni w szeregi „Heavy Fresh” która ma pod swoimi skrzydłami również: „A1 Videos” zajmujący się produkcją filmową. Po zaprezentowaniu chłopakom pilota numeru „What turns you on” doszliśmy do wniosku że warto by było zmontować do tego klip, bo w sumie faza.
Teledysk kręciliście w Szczecinie. To wasze rodzinne miasto, jakie macie tu ulubione miejsca, gdzie można Was spotkać?
Cywil: Spotkać nas można wszędzie, a tak na poważnie to każdy z nas wyznaje zasadę: wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
Po debiucie teledysku pojawiły się komentarze, że gracie najlepsze anglojęzyczne R’n’B w Polsce, jednak w swoim dorobku macie numery śpiewane po polsku. Który z języków bardziej Wam odpowiada?
Cywil: Zdecydowanie angielski, jako że jest o wiele bardziej melodyjny i przyjemniej się go słucha. Jednak nie zrezygnujemy z języka polskiego i będziemy się starali propagować R’n’B w naszym rodzimym języku, as well. Z tym najlepszym R’n’B w Polsce, to nie wychodzilibyśmy aż tak przed szereg, jako że dopiero zaczęliśmy, ale dzięks dla wszystkich co tak uważają.
Jakie macie muzyczne marzenia? Przed kim chcielibyście wystąpić?
Cywil: Chcielibyśmy mieć własne studio do którego moglibyśmy przychodzić, kiedy tylko by się nam podobało, o każdej porze dnia i nocy, bo mamy naprawdę jeszcze cały hektar pomysłów którymi postaramy się Was zaskoczyć. A co do tego występu, to szczerze powiem, że nie zastanawialiśmy się nad tym.
Kiedy i jakiej możemy spodziewać się płyty w Waszym wykonaniu?
Cywil: Nasza EP jest już praktycznie gotowa, teraz tylko czekamy na miksy i master. Jak tylko wypuścimy ten materiał, od razu zabieramy się za album LP. Będzie to płyta zawierająca numery po angielsku jak i polsku z dość dużą domieszką rapu. Możemy zdradzić (lekko nieskromnie) że czegoś takiego Polska jeszcze w życiu, ale to w życiu nie słyszała. Bang!
Na koniec dodam, że EP-kę możecie już nabyć tutaj. Promuje ją teledysk do numeru „POV”. Koniecznie go sprawdźcie:
Więcej informacji znajdziecie na facebooku.
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu