Szczecin Nieznany – „Ten jaki Many!”

Szczecin to nie tylko wyjątkowe miejsca. Mamy też wyjątkowy slang miejski. Dlatego zwykle gdy zabieram się do przygotowania czegoś o Szczecinie z tyłu głowy ironicznie rozbrzmiewają tytułowe słowa. Bo Szczecin to też mieszkańcy, którzy znają i cenią swoje miasto. Trudno Was czymkolwiek zaskoczyć. Lecz nie tym razem, dzisiaj nic z tych rzeczy. Bo miejsce, które chciałem pokazać widziało niewielu…

Kościół p.w. św. Jana Ewangelisty.

Ja to potrafię zaskoczyć co?

Tak zupełnie na poważnie to udało mi się spojrzeć na jego sklepienia z niecodziennej perspektywy:

W całym tym zamieszaniu najważniejsza jest misternie wykonana konstrukcja więźby dachowej. Jej układ robi niesamowite wrażenie. Gdy dodałem do tego fakt, że według ostatnich badań jest to oryginał i spora część belek pochodzi z XIV w. nogi się pode mną ugięły. Na szczęście Franciszkanie już wtedy przewidzieli mój zachwyt i konstrukcja okazała się na tyle stabilna, że mogę podzielić się z Wami zdjęciami.

Na niektórych elementach odnaleźć można znaki cechowe. Inna teoria głosi, że to wskazówki jak tą układankę złożyć w całość gdy poszczególne elementy znalazły się u góry.

Potężnym wyzwaniem ale i ambitnym planem włodarzy jest stworzenie trasy wycieczkowej, która pozwalałby każdemu zobaczyć ten cud architektury na własne oczy!

Trzymam kciuki żeby każdy z Was w przyszłości miał taką możliwość. Bo jak głosi Tajne Stowarzyszenie Jawnych Przeciwników Barokizowania Budowli Gotyckich ” zwykły churching jest zbyt mainstreamowy”! Dlatego przez wcześniej wymienionych ochrzczony zostałem mianem prawdziwego „hipster-killa”, a to zdecydowanie najlepszy tytuł jaki w życiu mi nadano!

Przy okazji gorąco polecam również ten profil bo Szczecin na jego łamach częstym gościem jest, a uwspółcześniony sposób podawania historycznych treści oswaja je dla każdego.