• „Spokojnych świąt” – dobre sobie :)

    „Spokojnych świąt” – dobre sobie :)

    Pytacie co u mnie? Już odpowiadam…

    Od kilku dni sterczę nad garami. Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że od 2 dni chodzę w tej samej piżamie i tych samych dresach.  Muszę wyglądać naprawdę koszmarnie, bo gdy kurier przyniósł mi przed chwilą paczkę, to zapytał mnie o adres. W ferworze walki zapomniałam pod jakim adresem od 10 lat mieszkam. Kurier pewnie myślał, że pod nieobecność właścicieli jakaś kloszardka zamieszkała na włościach :)

    Czytaj więcej