• the fun theory

    the fun theory

    Jak zmienić zachowanie ludzi na lepsze, tak aby respektowali obowiązujące przepisy, bardziej dbali o siebie, a także  o środowisko, w którym żyjemy ? Twórcy projektu „The Fun Theory” odkryli, że tam gdzie zawodzą prośby, groźby, zakazy i nakazy jedynym rozwiązaniem jest  zabawa…

    Czytaj więcej
  • Szczecin po tajsku!

    Muszę się przyznać, że bardzo łatwo się uzależniam i to często od pozornie nieuzależniających rzeczy. Nie mogę żyć bez ludzi dookoła mnie, nie zasnę bez obejrzenia ulubionego serialu i pochłonięcia zasłużonej kolacji o nieprzyzwoitej godzinie. Od jakiegoś czasu mam jeszcze jedno uzależnienie –  zupę tajską z China Town.

    Mój Boże, ona jest naprawdę dobra! Jadłam ją we wszystkich lokalach, ponieważ chciałam sprawdzić czy wszędzie smakuje tak samo. A może po prostu miałam dobrą wymówkę, by pochłonąć  kolejną porcję tej jasno-złotej zupy…?;)  Okazało się, że wszędzie smakuje świetnie, ale dla mnie najciekawsze stało się wyszukiwanie minimalnych różnic w daniach wynikających  zapewne z charakterów i doświadczeń azjatyckich kucharzy. To trochę tak, jakby jedząc danie, poznawało się samego mistrza i jego podejście do gotowania.

    Tak… Właśnie zaczęłam przypominać sobie moją ukochaną zupę, aby jak najbardziej szczegółowo oddać  jej wyjątkowy smak. Oczywiście,  powoduje to natychmiastowe pobudzenie moich ślinianek.:) Zupa, którą sobie tak upodobałam ma jasno-żółtą barwę, z którą kontrastują intensywnie czerwone krążki papryki chilli zabawnie dryfujące na jej powierzchni. Po pierwszej łyżce zupy odczuwasz jej moc na podniebieniu, niczym mały chilli – pożar, który błyskawicznie gasi łagodność i kremowa konsystencja prawdziwego mleka kokosowego.  To danie jest nie tylko aromatyczne, ale i pożywne. Zapomniałam dodać, że w środku znajdziemy sporą porcję delikatnych płatków piersi kurczaka i siekanych warzyw, które zaspokoją nawet duży głód.  Jak można nie pokochać tej zupy?

    Czytaj więcej
  • Nie samym Szczecinem człowiek żyje – czas opuścić miasto!

    Jako miłośnik rowerowych wycieczek i eksplorowania nowych terenów, chciałem podzielić się zdjęciami oraz spostrzeżeniami, które może w jakimś stopniu mogłyby zachęcić do wyjścia z domu.

    Czytaj więcej
  • Dr Jekyll czy Mr Hide – czyli kto lepiej zadba o wizerunek naszego miasta?

    Dr Jekyll czy Mr Hide – czyli kto lepiej zadba o wizerunek naszego miasta?

    „Herbata stygnie zapada mrok

    A pod piórem ciągle nic.

    Obowiązek obowiązkiem jest

    Piosenka musi posiadać tekst

    Gdyby chociaż mucha zjawiła się

    Mogłabym ją zabić a później to opisać”

    Czytaj więcej