Bądź najlepszą wersją siebie

do sa

Co jeżeli Ci powiem, że możliwe jest, abyś spoglądając na siebie w lustrze, widział sukces? Kiedy jesteś załamany wystarczy, żebyś stanął przed swoim odbiciem, i jedno spojrzenie podniesie Cię na duchu? To nie jest trudne, ale jest jedna rzecz, której trzeba się nauczyć. Nie chodzi o to, na co patrzysz. Chodzi o to co widzisz.

Nawiążę do wyglądu. Jest to coś, co dostrzegamy jako pierwsze i… nie oszukujmy się, mówiąc, że wygląd się nie liczy. Może nie jest najważniejszy, ale jest bardzo istotny w nawiązywaniu nowych relacji. Najpierw widzisz, jak ktoś wygląda, dopiero później poznajesz osobę bliżej. A i poznawanie osoby, może w dużej mierze zależeć od tego jak ona wygląda i jak się z tym czuje.

Wróćmy do naszego lustra. Nie podoba Ci się Twoje ciało? Spójrz w swoje odbicie. Załamujesz się i aż brak Ci chęci do pracy nad nim. Bo jest tak beznadziejne, że aż odbiera Ci mowę i najchętniej zostałbyś w domu nie ruszając się z kanapy. Błąd! Ogromny błąd! Zamiast szukać niedoskonałości, zacznij szukać możliwości! Widzisz wystające boczki, fałdy tłuszczu widoczne pod bluzką? Powiem Ci jedno. To świetnie! Powinieneś się cieszyć! Mając tyle materiału, nad którym możesz pracować, powinieneś być mega szczęśliwy. Bo wiesz co? Na końcu, kiedy osiągniesz cel i będziesz już wyglądał tak, jak zawsze chciałeś, Twoja satysfakcja będzie tak duża jak ilość zgubionych kilogramów i centymetrów! Im więcej pracy, wyrzeczeń, tym większa duma, a potem, pewność siebie! Bo wiesz, że możesz wszystko. I gwarantuję Ci, że będziesz zadowolony z efektów, ale większą radość poczujesz, gdy przypomnisz sobie jakie przeszkody musiałeś pokonać żeby to osiągnąć, i że dałeś radę!

Tak, przeszkody. Sytuacje, które sprawią, że będziesz chciał się poddać, będziesz uważać, że to jest niepotrzebne i bez sensu, bo nikt tego nie zauważa. Jeżeli będziesz miał takie nastawienie to oczywiste jest, że nikt nie zauważy Twojej zmiany. Wtedy wystarczy stanąć na wadze. Zgubiłeś jeden kilogram. Wiesz co? To Twoje pierwsze niesamowite zwycięstwo! Twoja praca nad sobą przynosi rezultaty, nie ważne czy pracowałeś nad tym tydzień, dwa, czy miesiąc. Najważniejsze, że jest efekt! Bo o to tu chodzi! Stajesz znów przed lustrem i jesteś z siebie dumny, poczuj tę dumę z tego, że Twoje ciało się zmienia.

Nie ma nic bardziej budującego motywację i chęć działania od zadowolenia i dumy z samego siebie. Wiesz czemu jesteś zadowolony, kiedy ktoś zwraca uwagę na to, że wyglądasz lepiej? Bo wiesz, że efekty są widoczne. Kiedy motywuje Cię ktoś inny niż Ty sam, jesteś zdeterminowany do pracy przez pewien czas. Jednak kiedy sam jesteś w stanie się zmotywować, możesz pozostać w tym stanie 24 godziny przez 7 dni w tygodniu! Czyż nie byłoby to cudowne? Jest to bardzo proste.

Metoda z lustrem jest bardzo skuteczna, jeżeli będziesz w stanie sobie zaufać. Stań przed lustrem. Spójrz na siebie. Zobacz ile pracy możesz włożyć w swoje ciało. Wyobraź sobie tą radość, kiedy nastanie moment, w którym osiągniesz swoją wymarzoną wagę. Tę satysfakcję. Poczuj dumę z tego jak wyglądasz. Spójrz sobie w oczy i głośno powiedz do siebie te słowa: „To jest proste, wystarczy się ruszyć. Moja praca nad ciałem będzie ciężka, ale przyniesie mi wiele radości. Zmiana na lepsze jest banalna. Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych. Jestem taki sam jak sławni sportowcy, mam takie same możliwości i to wykorzystam. To jest niesamowite. Ja jestem niesamowity.”

Nie mówię tutaj o popadaniu w samo zachwyt na poziomie „buraka”. Nie chcę, żebyś mając w głowie swoje słowa sprzed lustra traktował innych ludzi gorzej. Szanuj ich, pomagaj i bądź dobrym człowiekiem, to również ma pozytywny wpływ na Twoje samopoczucie. Nie mów dookoła jaki wspaniały nie jesteś, zostaw te słowa na te chwile przed lustrem. Czuj się pewnie wśród ludzi, ale pamiętaj by nie stać się ignorantem.

Tak naprawdę praca nad sobą nie jest trudna, jest banalnie prosta. Musisz po prostu w to uwierzyć. Przede wszystkim jednak uwierzyć w siebie i w to, że jesteś w stanie dokonać wszystkiego. Każdy człowiek ma równe szanse. Mimo różnych warunków, każdy ma równe możliwości. Warto o tym pamiętać o każdej porze dnia i nocy.

 

O autorze

avatar

Sławomir Sowa

Po 16 latach życia na wybrzeżu i roku spędzonym na próbie podboju Danii (co z resztą, w moim postrzeganiu podboju państwa, osiągnąłem) postanowiłem oddalić się nieco od plaży i zadomowiłem się w naszym ukochanym Szczecinie. Oczywiście zanim się tu przeniosłem była to dla mnie metropolia nie do ogarnięcia. Jednak bardzo szybko się tu odnalazłem. W tej chwili, jako dwudziestolatek od 3 lat mieszkający w tym miejscu, wciąż odkrywam uroki miasta. Moje życie od 12 lat kręci się wokół tańca towarzyskiego. Kontakt ze sportem, ciężkimi treningami, współpracą z partnerką nauczyły mnie bardzo dużo jeżeli chodzi o pogoń za marzeniami, wyznaczanie sobie celów. Nie tylko w sporcie ale też w życiu prywatnym. Tą właśnie wiedzą i doświadczeniem chciałbym podzielić się z Wami i mam nadzieję, że pozytywnie wpłynę na życie każdego z Was. Pozdrawiam, Sławomir