Różowa Wstążeczka

W ciągu całego roku obchodzimy różne wyjątkowe dni: Dzień Babci, Dzień Dziecka, Dzień bez papierosa, Dzień bez samochodu… W zależności od potrzeb, każdy znajdzie coś dla siebie.

W kalendarzu jest też jeden cały miesiąc – PAŻDŹIERNIK, zwany miesiącem walki z rakiem piersi. Ale po co aż całe 31 dni wałkować ten temat? Czy to jest aż tak istotne dla społeczeństwa? Dla mnie? Dla Ciebie? Przecież nas to nie dotyczy, przynajmniej jeszcze nie teraz…

Dlaczego o tym piszę?

Ponieważ od pięciu lat organizuję w Szczecinie Marsz Różowej Wstążeczki. Widziałam i słyszałam w tym czasie wiele – czuję się zobowiązana uświadamiać kobiety i dziewczyny oraz namawiać je aby wykonywały kontrolne badania.

Za pierwszym razem udało mi sie zorganizować lekarza specjalistę, który był gotowy wykonać 50 badań USG piersi. Wtedy badanie w prywatnym gabinecie kosztowało ok. 70zł, a podczas mojej akcji były po 10zł. Byłam bardzo szczęśliwa, że szczecinianki będą mogły wykonać takie badanie za tak symboliczną kwotę i z ogromnym entuzjazmem zapraszałam wszystkie koleżanki, znajome, kuzynki, panie urzędniczki, które spotykałam na swojej drodze (wtedy jeszcze nie znałam FB).

Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że kobiety w przedziale wiekowym 20-40 lat w ogóle nie czują potrzeby badania swoich piersi. Uważają, że temat ich nie dotyczy, że RAK PIERSI to przypadłość „starszych pań”. Musiałam bardzo się natrudzić, aby na badanie przyszło kilka moich koleżanek – one po prostu nie chciały! Bardzo licznie badaniami zainteresowane były właśnie „starsze Panie”. Wśród tych pań spotkałam młodziutką osobę – myślę że miała około 20 lat. Zaciekawiona spytałam dlaczego skorzystała z tego badania. Odpowiedziała bardzo poważnym głosem, głęboko patrząc mi w oczy, że jej koleżanka zmarła z powodu raka piersi i chciała mieć pewność, że jest zdrowa. Koleżanka miała zaledwie 18 lat…

I wtedy mnie trafiło! Tak to się dzieje naprawdę!!! Dziewczyny lekceważą temat, bo wolą nie wiedzieć albo myśleć, że to ich nie dotyczy? A może dlatego, że nikt w rodzinie nie chorował?

Może jednak mama, babcia, ciocia, teściowa, sąsiadka po prostu nie opowiadają o tym, że się przebadały (a może się nie badają?!? O zgrozo…) Może nie ma tradycji, nawyku???

A może czujność młodych osób jest uśpiona bo program profilaktyki raka piersi obejmuje tylko kobiety po 50 roku życia? I po prostu nie mają pojęcia, że zagrożenie istnieje???

A istnieje drogie Panie (i Panowie też)!

Ryzyko wystąpienia raka piersi wzrasta z wiekiem począwszy od 30 roku życia.

Opowiadam tę historię bo chciałabym, aby zapadła w twej pamięci. Abyś odpowiedziała sobie na pytanie: kiedy ostatnio wykonałaś SAMOBADANIE piersi? Powinnaś raz w miesiącu. A kiedy byłaś na badaniu USG piersi? Czy Twój lekarz ginekolog podczas okresowych badań kontroluje Twoje piersi? A czy nauczył Cię wykonywać SAMOBADANIE PIERSI (jeśli NIE – zmień lekarza!) Tu chodzi o Twoje zdrowie i życie!

A gdybyś takie pytania zadała swojej Mamie, Siostrze, Przyjaciółce? To nie są łatwe rozmowy, ale bardzo potrzebne. Może one nie wiedzą tego co TY już teraz wiesz.

ZBADAJ SIĘ ABY MIEĆ PEWNOŚĆ!!!

Jeżeli choć trochę zainteresowałam Cię tym tematem zapraszam na MARSZ RÓŻOWEJ WSTĄŻECZKI tym razem wyjątkowo 9 listopada o godz. 12. Spotkamy się na Al. Wyzwolenia 18-20 przed głównym wejściem do CHR GALAXY. Spacer będzie krótki (do 30min.) ale intensywny i w wyjątkowym towarzystwie. Przejdziemy ulicami Szczecina pod eskortą Policji. A dla najbardziej pomysłowych „różowych” spacerowiczów czekają nagrody. Może to będzie dobry pretekst aby zabrać bliskie Ci osoby?

W razie potrzeby lub pytań wsparcia udzielą sympatyczne Panie za szczecińskiego stowarzyszenia Amazonek AGATA.

Pozdrawiam ciepło

Joanna

SONY DSC

SONY DSC SONY DSC SONY DSC SONY DSC

O autorze

avatar

Joanna Sawicka-Budziak

Szczecinianka od zawsze. Choć przemierzyłam już kawał świata z radością wracam do mojego miasta. Bo wszędzie dobrze, ale w Szczecinie najlepiej. Wychowałam się na Ku Słońcu. Na drugim końcu Polski ludzie wpadają w zachwyt słysząc nazwę tej ulicy, a u nas mówią brrr, bo kojarzy im sie tylko z cmentarzem. Dla mnie to było magiczne miejsce. Tam chodziłam na lekcje biologii, na cmentarnych alejach uczyłam się jeździć na rowerze i to miejsce nie wzbudza we mnie negatywnych emocji. Zawodowo: szkoleniowiec, organizator, menadżer, a "po godzinach" asystentka fotografa. Uwielbiam poznawać nowych ludzi, ich historie, pasje i marzenia. Lubię wyzwania, piękny makijaż i... rajdy samochodowe. Jako niepoprawna optymistka przedstawię Wam swój punkt widzenia.