Pierwszy dzień za mną. Jako dumny członek grupy szczecińskich studentów, wybrałem się na miasto świętować. W tym roku jednak trochę inaczej, bo z aparatem. Wybrałem taką opcję, ponieważ artyści mnie nie satysfakcjonowali (wybredny gust muzyczny), a pomyślałem czemu nie spróbować w fotografii koncertowej. Jednak wszystko od początku.
Jak co roku odbywał się korowód przez miasto. Bardzo podoba mi się ta forma manifestacji studenckiej! I tak spod pomnika Adama Mickiewicz pokaźną grupą ludzi udaliśmy się pod Urząd Miasta, by tam już oficjalnie rozpocząć Juwenalia. Klucze do miasta odebrane i na Pogoń! I tutaj zmiana, nie wiem do końca czy na lepsze czy na gorsze. Koncerty przeniesiono pod stadion Pogoni. Łasztownia mimo wszystko miała swój klimat. Wszystkie znaki na niebie wskazywały na deszcz i tak się też stało (niedługo to będzie już tradycją). Jednak pomimo okrutnego zimna i deszczu studenci pokazali koncertową duszę. Na pierwszy ogień poszli chłopaki z grupy O.D.C. Mieli ciężkie zadanie rozgrzać publiczność, jednak przyszło im to z łatwością. Zrobili świetny podkład pod Happysad, czyli kolejny zespół, który mogliśmy zobaczyć na scenie. I na tym moja relacja się kończy. Nie doczekałem Comy ponieważ rozkładanie sprzętu trwało wieki a wiatr i zimno zrobiło swoje i skutecznie wygnało mnie do domu. Poniżej krótka fotorelacja. Niestety na blogu mam limit zdjęć do pokazania, więc po więcej odsyłam na fanpage :).
1
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu