• Kto rządzi w mieście? Czyli o tym, że sport ma łączyć a nie dzielić!

    Kto rządzi w mieście? Czyli o tym, że sport ma łączyć a nie dzielić!

    Parę dni temu w miejscu, obok którego codziennie przejeżdżam, pojawił się nowy billboard.
    Przedstawia panoramę Szczecina widzianą z tarasu zamkowego. Tyłem do nas stoi piłkarz, dość niechlujnie ubrany. Dzieło wieńczy napis „TO MY PANUJEMY NAD TYM MIASTEM” wraz z proporcem Pogoni Szczecin.
    Zastanawia mnie, czy autor zastanowił się, co chce osiągnąć swoim „dziełem”.

    Czytaj więcej
  • Pogoń vs Legia na Facebooku

    Pogoń vs Legia na Facebooku

    Mecz Pogoni z Legią miał być wielkim piłkarskim świętem w Szczecinie. Echa tego wydarzenia mogliśmy zobaczyć nie tylko na ulicach miasta, ale równiez na fejsiku. Tutaj nijak nie przypominało to święta – raczej coś w rodzaju rodzinnej kłótni o podział majątku po zmarłym wujku.

    Czytaj więcej
  • Juwe… Juwenalia

    Pierwszy dzień za mną. Jako dumny członek grupy szczecińskich studentów, wybrałem się na miasto świętować. W tym roku jednak trochę inaczej, bo z aparatem. Wybrałem taką opcję, ponieważ artyści mnie nie satysfakcjonowali (wybredny gust muzyczny), a pomyślałem czemu nie spróbować w fotografii koncertowej. Jednak wszystko od początku.

    Jak co roku odbywał się korowód przez miasto. Bardzo podoba mi się ta forma manifestacji studenckiej! I tak spod pomnika Adama Mickiewicz pokaźną grupą ludzi udaliśmy się pod Urząd Miasta, by tam już oficjalnie rozpocząć Juwenalia. Klucze do miasta odebrane i na Pogoń! I tutaj zmiana, nie wiem do końca czy na lepsze czy na gorsze. Koncerty przeniesiono pod stadion Pogoni. Łasztownia mimo wszystko miała swój klimat. Wszystkie znaki na niebie wskazywały na deszcz i tak się też stało (niedługo to będzie już tradycją). Jednak pomimo okrutnego zimna i deszczu studenci pokazali koncertową duszę. Na pierwszy ogień poszli chłopaki z grupy O.D.C. Mieli ciężkie zadanie rozgrzać publiczność, jednak przyszło im to z łatwością. Zrobili świetny podkład pod Happysad, czyli kolejny zespół, który mogliśmy zobaczyć na scenie. I na tym moja relacja się kończy. Nie doczekałem Comy ponieważ rozkładanie sprzętu trwało wieki a wiatr i zimno zrobiło swoje i skutecznie wygnało mnie do domu. Poniżej krótka fotorelacja. Niestety na blogu mam limit zdjęć do pokazania, więc po więcej odsyłam na fanpage :).

    1

    Czytaj więcej