Zwiedzając Szczecin
Podróżowanie i pracowanie nie jest łatwe, ale na pewno satysfakcjonujące!
Ilekroć my, członkowie projektu Live in Szczecin, opisujemy naszą pracę jako blogerzy, podróżnicy i promotorzy tego pięknego miasta, każdy myśli, że nasze zajęcie jest cudowne i proste ponieważ większość co robimy po za pisaniem to zwiedzanie, jedzenie w restauracjach i uczestniczenie w wydarzeniach zupełnie za darmo. Jednakże, to wcale nie jest takie łatwe na jakie wygląda!
Od poniedziałku zaczęliśmy naszą właściwą pracę po dwóch tygodniach warsztatów i wypoczynku. Przez te trzy dni pod rząd musieliśmy wstawać wcześnie rano, bardzo dużo chodzić, robić zdjęcia, uczestniczyć w różnego rodzaju wydarzeniach i znaleźć dużo inspiracji do pisania. Dzisiaj był najbardziej wyczerpujący dzień po wspinaczce w Tarzani we wtorek, ćwiczeniach w Squash Zone w środę i chodzeniu oraz bieganiu z miejsca na miejsce przy Jeziorze Szmaragdowym zaledwie kilka godzin temu. Nasze mięśnie bolały i byliśmy wyczerpani. Jednak ta wizyta była tego warta i satysfakcjonująca ponieważ mogłam się cieszyć widokiem, wodą, drzewami, kwiatami lotosu a zwłaszcza uczuciem zaznania natury.
Te piękne kwiaty lotosu przypominały mi bardzo o moim mieście rodzinnym ponieważ lotos jest jednocześnie jednym z symboli kultury Wietnamu.
Tym, co dopełniło mój dzień, były naleśniki jakie potem jedliśmy w naleśnikarni Nasz Naleśnik. Mimo życia w Europie przez 3 lata, był to mój pierwszy raz kiedy smakowałam naleśniki z mięsem i pieczarkami, i było to naprawdę pyszne! Wersje z owocami i śmietanką były także wspaniałe i dobrze udekorowane.
Naleśnik z grillowanym kurczakiem, pieczarkami, serem, pomidorami i smażoną cebulką.
Z cynamonem, jabłkami i bitą śmietaną.
Naleśniki z syropem klonowym.
Od zawsze byłam smakoszem jedzenia, a to dało mi pomysł otwarcia małego sklepu z naleśnikami w następnym Restaurant Day (jest to karnawał jedzenia gdzie każdy może otworzyć restaurację na jeden dzień – https://www.facebook.com/restaurantday ) w Helsinkach, gdzie żyję, lub nawet w Wietnamie, gdzie się urodziłam, ponieważ jest to całkowicie różne od azjatyckiego jedzenia. Wszyscy to pokochają!
Degustacja jedzenia razem z moimi kolegami z projektu, wypoczywanie przed kolejnym wieczornym wyjściem aby uczestniczyć w wydarzeniach i zabawa były częścią satysfakcjonujących doświadczeń, które tutaj miałam. Chociaż czasami trudno jest żyć z ludźmi z różnych kultur i może mnie to denerwować, lubię pracować z moimi kolegami. Wszyscy kochamy podróże, wierzymy w prawdziwe wartości i jesteśmy gotowi pokazać ludziom jak w naszych oczach niesamowity jest Szczecin!
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu