• blask „blaszaka”

    blask „blaszaka”

    Nowa Filharmonia Szczecińska budzi wśród mieszkańców skrajne emocje i kontrowersje. Dla jednych ciekawy i oryginalny obiekt na skale światową, dla innych – zwykły przekombinowany blaszak z blachy falistej.

    Czytaj więcej
  • Dzikie zebry na Potulickiej

    Dzikie zebry na Potulickiej

    Mieszkańcy Szczecina, urzędnicy z prokuratury oraz piesze patrole policji korzystają z „dzikiego” przejścia przy skrzyżowaniu ulicy Potulickiej z ulicą Księcia Sambora – choć według prawa legalnego.

    Czytaj więcej
  • Twarzą do zdjęcia!

    Twarzą do zdjęcia!

    Pierwsze ciepłe dni wiosny przyciągnęły na Jasne Błonia tłumy Szczecinian. Dodatkowego uroku pięknym dniom dodawały dywany z krokusów, którę wręcz zachęcały by przycupnąć na trawie w ich towarzystwie. I ja skusiłam się na tę przyjemność wygrzewania twarzy w pierwszych wiosennych promieniach słońca, obserwując spacerujących ludzi. Moja idylla została jednak zachwiana.

    Czytaj więcej
  • Graficiarze artyści czy wandale ?

    Graficiarze artyści czy wandale ?

    Graficiarze przyozdabiają szare budynki, „obsikane” filary mostów a wandale zostawiają bazgroły… – taka jest właśnie różnica.

    Czytaj więcej
  • „Hej! tu NBA” po szczecińsku

    „Hej! tu NBA” po szczecińsku

    To działo się w latach dziewięćdziesiątych…  a dokładniej w piątki, w rzeczonych latach dziewięćdziesiątych. Jakoś zaraz po szkole. Najpierw 30 ton lista, lista przebojów. Zaraz po niej NBA. Był nikim ten, kto nie miał logo koszykarskiej drużyny zza oceanu gdzieś na swej garderobie. Tzn. na ciuchach, bo wtedy jeszcze nie znaliśmy słowa garderoba. Ja miałem na czapce z daszkiem. Dumnie skrywała głowę wypełnioną marzeniami, by być jak Michael Jordan. Aż nie chce się wierzyć, że to wszystko skończyło się z tak prozaicznej przyczyny jak brak transmisji w TVP.  Lata mijały, aż zupełnie przez przypadek znalazłem się na meczu AZS-u Radex…

    Czytaj więcej
  • O parkowaniu słów kilka

    Temat szczecińskiego parkowania wałkowany jest konsekwentnie od lat. Wiele zostało na ten temat napisane, powiedziane, wykrzyczane, jednak cały czas problem ten jest w naszym mieście obecny. Mam nawet wrażenie, że na coraz większą skalę.

    Czytaj więcej