cudze chwalicie, swego nie znacie – Lebowski w Szczecinie

W Polsce już od dwunastu tygodni na Liście Przebojów radiowej „trójki”. Znani na drugim końcu świata –  w Chinach wydali płytę, w blisko trzydziestu innych krajach zebrali pozytywne recenzje. Otrzymali nagrody m.in. za album roku i debiut roku… Szczecinianie – kto to taki?

Mowa o zespole Lebowski (w składzie Marcin Grzegorczyk, Marcin Łuczaj, Marek Żak, Krzysztof Pakuła). Czyli: cudze chwalicie, swego nie znacie!

Ich muzyka to dźwięki na pograniczu art rocka, muzyki filmowej, eksperymentalnej i improwizowanej. Album „Cinematic” dostał przydomek „muzyki do nieistniejącego filmu”. I tak w zasadzie można krótko podsumować ich styl. Wybierając się po raz pierwszy na ich koncert, nie miałem pojęcia czego mogę się spodziewać. W zasadzie znalazłem się tam „przypadkiem” – dostałem zaproszenie i nie wypadało odmówić. Nie miałem okazji do zapoznania się z twórczością Lebowskiego. Przyznam, że zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Pomimo kameralnego charakteru imprezy, czuć było wielki świat. Śmiało mogę porównać wrażenia do koncertów J.M. Jarre’a. Koncerty Lebowskiego to nie tylko muzyka. To coś więcej – raczej pokaz typu „światło i dźwięk”. J.M. Jarre nie przez przypadek został przeze mnie wymieniony. W zasadzie do kompletu można dopisać jeszcze M. Oldfielda, M. Bilińskiego i zespół KOMBI. Tak przynajmniej ja to zapamiętałem :-)
Na wiosnę szykuje się premiera kolejnego albumu. Jej zwiastunem jest singiel „Goodbye My Joy”, który aktualnie jest na wspomnianej Liście Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia. Zapraszam do zajęcia wygodnego miejsca (np. w fotelu) i zapoznania się z nim:

A gdy już pozbieracie się po rozpłynięciu się w tym fotelu, sprawdźcie, czy są jeszcze bilety na ich sobotni koncert w Klubie Delta (Szczecin, ul. Racławicka 10).

Akurat w sam raz na oderwanie się od tej zimowej rzeczywistości… Polecam!

21-DSC00425_FB1200

25-DSC00441_FB1200

35-DSC00562_FB1200

43-DSC00586_FB1200

51-DSC00532_FB1200

56-DSC00806_FB1200

 

O autorze

avatar

Przemysław Budziak

Szczecin jest moim miastem - mieszkam tu od urodzenia. Oczywistym jest, że nie spędziłem tu całego swojego życia - uwielbiam poznawać nowe miejsca, a podróże są moim ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu. Zawsze jednak z uśmiechem wracam do mojego Szczecina. Ponieważ często mam przy sobie aparat fotograficzny, uwieczniłem wiele ciekawych momentów z życia naszego miasta. Na początku nie planowałem się nimi dzielić - trafiały do przysłowiowej szuflady. Jednak z biegiem czasu kiełkowała chęć podzielenia się z Wami moją wizją miasta - dołączenie do projektu Szczecin Aloud umożliwiło mi zrealizowanie tego pomysłu. Chciałbym wywołać w Was, Szczecinianach potrzebę wstania sprzed telewizora i wyjścia z domu. Udowodnić, że warto spędzać wolny czas w inny sposób. Pokazać zarówno rzeczy nieznane, ale i takie, które mijacie codziennie w drodze do pracy lub szkoły i nie zwracacie na nie uwagi. Chciałbym, żebyście zobaczyli, że można pochwalić się rodzinie, gdy przyjedzie do Was na wakacje, że mieszkacie w Szczecinie :)