• O magii i wróżce w Magistracie…

    O magii i wróżce w Magistracie…

    5.45 rano.

    Słońce jeszcze śpi. wstanie o 08.08. Ciemno, zimno, za wcześnie. Jacyś nieszczęśnicy na ulicach.

    Dziecko jedzie do Berlina. Wycieczka. Jarmark Bożonarodzeniowy.

    Tylko poczucie nieszczęścia trzyma mnie przy życiu… i mocna kawa wypita 15 minut temu.

    Radio. Smętna muzyka. Zaraz zaczną podkręcać tempo. Budzić. Ale najpierw wiadomości.

    „Szczecin promować będzie wróżka. Magistrat wypłacił honorarium. Nowa Ambasadorka Szczecina otrzymała 2 000 złotych….”

    Chwila! To jakiś żart ? Śni mi się ?

    No chyba  nie. Siedzę w aucie. Wiozę dziecko. Słucham radia. Wróżka została Ambasadorem Szczecina.

    Czytaj więcej
  • List do Świętego Mikołaja

    List do Świętego Mikołaja

    Drogi Święty Mikołaju,

    na początku listu muszę Ci coś wyznać –  jakiś czas temu przestałam w Ciebie wierzyć.

    Czytaj więcej
  • Poznaj swoją okolicę: Szczecin!

    Poznaj swoją okolicę: Szczecin!

    Przeglądając meandry internetu (ściślej: gapiąc się w strumień na facebooku) często można zostać mile zaskoczonym. Przekonałem się o tym przed chwilą, gdy wszedłem na interesujący link – quiz geograficzny sprawdzający wiedzę o mapie politycznej Afryki. Po paru próbach umiejscawiania na mapie  Namibii czy Burkina Faso, doszedłem do wniosku, że miło byłoby sprawdzić geograficzną wiedzę, także na polu azjatyckim czy europejskim. Po chwili zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony – aplikacja umożliwia zabawę w znacznie mniejszym środowisku niż kontynent, dotyczy krajów, regionów a także miast. Tutaj spotkało mnie kolejne miłe zaskoczenie: przy nazwie „Poland”, oprócz „gry w województwa”, widnieje polskie miasto, a jest nim, jakżeby inaczej: Szczecin

    Czytaj więcej
  • Etykietki okiem nie-blogerki

    Etykietki okiem nie-blogerki

    Lubimy etykietować . Nazywać. Określać.

    On jest lekarzem. Kowalski to szuja. Kiedyś z niej była niezła laska, a teraz?  Znowu dzwoni ta maruda. Jak ona wytrzymuje z tym sierotą ?

    Etykietki porządkują. Układają nam przestrzeń. Jedno określenie i wszystko jasne. Nikt nie wnika.

    Czy lubimy być etykietowani ?

    Ci z serii: solidna firma, profesjonalista, przystojniak, szczęściara – pewnie tak.

    Niezguła, bidula, pechowiec – pewnie nie.

    Czytaj więcej
  • Święta w listopadzie

    Święta w listopadzie

    Zaczęło się już w październiku: podczas zakupów w Lidlu nagle wyrósł przede mną regał z czekoladowymi Mikołajami. Cofnęłam się ze zdumieniem, przetarłam oczy, ale Mikołaje nadal tam były. W tym samym czasie w innych sklepach dopiero nieśmiało zaczynały się znicze. No cóż, może komuś pomyliły się miesiące przy zamówieniu – pomyślałam.

    Czytaj więcej
  • Gdyby pies umiał płakać

    Wyobraźcie sobie: ludzie decydują się na pierwsze dziecko. Nie wiedzą za bardzo, co ich czeka. Wiedzą tylko, że chcą je mieć. Dziecko się rodzi, małe, często płacze, krzyczy, nie wiemy dlaczego. Rośnie, nie umie wołać, że chce siusiu. Uczy się chodzić, psuje rzeczy, bałagani, brudzi jedzeniem. Ludzie stwierdzają, że za dużo z dzieckiem problemów, że lepiej było bez niego, ale nie mogą go od tak gdzieś oddać. Nie mając za bardzo pomysłu, co z nim zrobić, przywiązują go na 8 godzin w ogródku, bez dachu nad głową, bezbronne, płaczące, nie wiedzące co się dzieje.

    Czytaj więcej