
-
Mała kobieta z wielkim głosem – Katie Melua zaśpiewa 12 listopada w Azoty Arena
Mieliście kiedyś taki moment w życiu, kiedy okazało się, że jedno z Waszych wielkich marzeń właśnie się spełnia? Mam nadzieję, że tak! To jest ten moment, kiedy człowiek nie wie co robić z radości: płakać, skakać, biegać czy przytulać obcych ludzi. (No dobra – tego ostatniego nie próbujcie publicznie, bo może się różnie skończyć ;) […]
-
Kilka słów po Rock’n’Ballet
Na Rock’n Ballet szłam z dużymi oczekiwaniami. Miałam nadzieję na show z rozmachem, wspaniałą muzyką, piękną grą świateł i historią, która daje do myślenia. I te oczekiwania zostały spełnione.
-
Buika – głos, którego nie pomylisz. Zaproszenie
Są takie koncerty w ramach Szczecin Music Fest, na które idę z chęcią, ale na luzie. I takie, których tak nie mogę się doczekać, że przebieram nóżkami i odliczam dni w kalendarzu. Koncert Buiki należy do tej drugiej kategorii. Jeśli ludzie mieliby supermoce to ta kobieta miałaby supermoc muzyczną. Łączy brzmienie latynoamerykańskie i afrykańskie z […]
-
Rock czy Balet? Rock i Balet! – zaproszenie na widowisko Opery na Zamku
2 lipca zakładam skórę i biegnę do Teatru Letniego na widowisko Rock’n Ballet! Na stronie Opery na Zamku wyczytałam, że widowiskowy wieczór zapewni mi 25 tancerzy z dwóch krajów, tańczących do rockowo – popowej muzyki. Sam spektakl opowiada historię młodego człowieka, który zmęczony szarą codziennością zostaje porwany do innego świata, gdzie wszystko jest możliwe, nie istnieją logika i zasady. W tej podróży podąża za nim jego alter ego.
-
4 życiowe lekcje, które poznałam dzięki bieganiu
Na początek historia z okolic tegorocznego Maratonu Szczecińskiego. W tym roku sama jeszcze nie biegłam, ale byłam w ekipie kibicującej koledze. Po całym przedsięwzięciu, zakończonym wielkim sukcesem, życiówką i ogólną radością, wracam do domu. Po drodze mija mnie dwóch młodych chłopaków w stanie lekko wskazującym na spożycie napojów radosnych. Patrzą na mnie i ze śmiechem mówią – o ta pani, to chyba też lekko zabalowała dzisiaj. Myślę – kurczę, o co im chodzi?
-
Zatrzymaj się i posłuchaj – inspiracje ze Strefy Chillout na Dniach Morza.
Dni Morza. No tak. Były. Były karuzele, koncerty, stoiska i ogrom ludzi przelewających się z jednego brzegu Odry, na drugi. Dzieci i rodzice szalejący w wesołych miasteczkach wszelkiej możliwej maści i koloru. Głośno, tłoczno, wesoło. Przepięknie – kiedy patrzy się na to z góry, lub dość dalekiej odległości. Nie lubię tłumów i lubię Szczecin właśnie za to, że tłumy są tu ze trzy razy w roku w miejscach dokładnie określonych, których w razie potrzeby mogę unikać. Nie jestem fanką wielkich koncertów gwiazd muzyki pop. Zdecydowanie nie jestem fanką szaszłyków i kiełbasek z grilla. Podobnie ma się rzecz z wesołymi miasteczkami. I gdyby nie reklama Strefy Chillout na Marinie, pewnie nie miałabym motywacji, żeby przebijać się przez tłumy na Łasztowni, kolejki do Foodtracków i całe to szaleństwo.
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
8 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
8 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
9 lat temu