Nowy sezon operowy na Zamku… (aktualizacja)
Wielkimi krokami zbliża się kolejny sezon artystyczny w Operze na Zamku. Póki co, inauguracja jeszcze w Hali. Już niedługo wielkie listopadowe otwarcie nowej-starej siedziby opery na Zamku Książąt Pomorskich.
20 września 2015r. na otwarcie sezonu 2015/2016 (jeszcze) w Hali Opery na Zamku usłyszymy III Symfonię K. Szymanowskiego (Pieśń o nocy, op. 27) pod batutą Jerzego Wołosiuka i V Symfonię Jeana Sibeliusa (op. 82), dyrygowaną przez Golo Berga. Dzieło inauguracyjne powstało we współpracy z Theater Vorpommern i jest niejako zapowiedzią dalszych wspólnych działań i kolejnych spektakli (przyp. pierwsza współpraca- 2013r.- Lohengrin)
26 i 27 września 2015r.- kolejna premiera (nadal w Hali)- Szukając Leara: Verdi. W reżyserii Michała Znanieckiego. Spektakl połączy siły solistów Opery na Zamku i osób z Domu Pomocy Społecznej w Szczecinie. Idąc za słowami dyrektora Jacka Jekiela będzie to forma walki z wykluczeniem, a „my chcemy być na froncie tej walki”. Projekt będzie zestawieniem fragmentów „Króla Leara” (opery, której Verdi nie dokończył, a której arie możemy znaleźć w innych jego dziełach) z fragmentami historii zwykłych ludzi. Interakcja między artystami i publicznością. Coś innego, nowatorskiego. Przyświeca temu także idea zaangażowania osób, które zazwyczaj do opery nie chodzą.
20-30 listopada 2015r.– daty szczególne, bo na ten 11- dniowy okres przypada wielki powrót opery na Zamek. Będzie to intensywnych 11 dni, bogatych w różnorodne spektakle. Zobaczymy m.in. artystów Teatru Roma (spektakl: „Ale Musicale”- 25 listopada), ale też koncert w Sali Kameralnej (nowej sali na ok 100 miejsc) im. Jacka Nieżychowskiego. Wróci też Hrabina Marica w nowej odsłonie, dostosowanej do warunków scenicznych Opery na Zamku. Zobaczymy też wielkie dzieło Verdiego – 21 (i 22) listopada, Bal Maskowy (PREMIERA) … Czemu akurat Bal Maskowy? Pomijając fakt, że jest to dzieło wielkiego Mistrza opery, podobno akcja jednego z librett dzieje się nigdzie indziej jak właśnie w dawnych Apartamentach Zamkowych w Szczecinie (miejscu, gdzie znajduje się obecnie opera). Zaś 23 listopada , w poniedziałek, „na deskach” Opery na Zamku pojawi się, z recitalem, cytując Dyrektora Jekiela- „absolutna gwiazda światowego formatu, jeśli chodzi o śpiew operowy”, która jeszcze nigdy nie była w Polsce, a na co dzień występuje na największych scenach operowych- PATRICIA PETIBON. A już 24 listopada- wielka gala operowa z udziałem MAŁGORZATY WALEWSKIEJ i DOMINIKA SUTOWICZA oraz solistów, chóru i orkiestry Opery na Zamku w Szczecinie. Nowy teatr powita nas najnowszą technologią i dość bogatą ofertą kulturalną. I tak:
19 grudnia 2015r.– Historia najmniej prawdopodobna– opera familijna Jerzego Kornowicza. Wspólny projekt Opery z Instytutem Muzyki i Tańca. Połączenie musicalu z operą. Dużo elektroniki i nowych brzmień. A wszystko to w różnych przestrzeniach Opery na Zamku. Od sceny, przez sale prób aż po orkiestron- różne miejsca na co dzień zamknięte dla widoku publicznego. Spektakl skierowany będzie głównie do młodych widzów. Niewątpliwie coś nowego i okazja do poznania Zamku i odkrycia historii Zegara….
23-24 stycznia 2016r.- Przygody Lisiczki Chytruski (kompozycji Janacka). Będzie to spektakl skierowany w dużej mierze do młodzieży i widzów dorosłych (wbrew temu, co mógłby zasugerować jego tytuł…). Połączone siły Opery na Zamku i Theater Vorpommern stworzą spektakl, jakiego jeszcze na polskich scenach nie było.
18 marca 2016r. – długo oczekiwana premiera Traviaty, w reżyserii Michała Znanieckiego, dla którego inspiracją był m.in. Diabeł ubiera się u Prady. W skrócie, historia najsłynniejszej chyba operowej kurtyzany (libretto na podstawie Damy Kameliowej), przedstawiona w klimacie „fashion”.
16 kwietnia 2016r. – tym razem spektal baletowy- Polowanie na czarownice. Efekt współpracy z Cathy Marston– brytyjską choreografką, psychoterapeutką. Tworzącą też m.in. dla Royal Opera House (w Londynie). Inne spojrzenie na historię jednej z ostatnich czarownic. Trochę psychoanalizy, ciekawe układy i kolejna nowość w Operze na Zamku.
21 maja 2016r.- prapremiera The turn of the screw (B.Brittena), w reżyserii Natalii Babińskiej. Opera na bazie wiktoriańskiego libretta, poruszająca też m.in. trudny temat molestowania dzieci. Scenografia i kostiumy- Martyna Kander (przyp. znana już m.in. z Hrabiny Maricy), kierownictwo muzyczne Jerzy Wołosiuk
Już w listopadzie widzimy się w Zamku, w odnowionej (i tym samym- zupełnie nowej) siedzibie opery. Czeka tam na nas już m.in. obrotowa scena, zamykany orkiestron, spore zaplecze sceniczne, zupełnie nowa Sala Kameralna i najlepsza, w promieniu wielu kilometrów, akustyka sal. Jedno jest pewne, będzie ciekawie i będzie się działo! A to wszystko jeszcze w tym roku!
użyte zdjęcie: fot. W. Piątek
Wojtek
15 września 2015 - 12:22 -
Trochę już się pogubiłem, bo szczecińskie media podają sprzeczne informacje. Jedna z gazet, że ma być samodzielny koncert „gwiazdy scen operowych, która nigdy nie wystąpiła w Polsce”. Tutaj czytam, że w obsadzie „Balu maskowego” ma być owa gwiazda. Jaką więc informację podano na konferencji prasowej?
kkubinska
15 września 2015 - 14:55 -
Już wyjaśniam. Premiera „Balu Maskowego” odbędzie się 20 listopada, dzień później (zostało podane, że „w poniedziałek”) wystąpi, cytując słowa dyr. Jekiela, „absolutna gwiazda światowego formatu, jeśli chodzi o śpiew operowy, która występuje na co dzień na największych scenach operowych”. Możliwe, że błędnie zestawiłam obydwa wydarzenia (Bal Maskowy i występ „gwiazdy”), aczkolwiek nie zostało wprost powiedziane, że będzie to osobny koncert światowej klasy artysty. Tekst został już przeze mnie edytowany. Na początku października informacje zostaną uzupełnione. Mam nadzieję, że odpowiedziałam na Pana pytanie.
Wojtek
15 września 2015 - 16:42 -
Dziękuję za uściślenie :)
Wojtek
6 października 2015 - 14:57 -
Dzięki za aktualizację. Patricia Petibon – ciekawe i obiecujące, ale bilety są jednak przesadnie, jak na tutejsze warunki drogie: 150 i 200 złotych ! Podobnie jak na premierę „Balu maskowego”. Zwłaszcza, że ceny wstępu na „Bal” są też wygórowane zaś teatr sprzedaje bilety nie ogłaszając obsady głównych ról. Uważam, że jest to ze strony Opery na Zamku bardzo nieprofesjonalne by nie powiedzieć – nieuczciwe.
Druga sprawa. Najpierw rozpoczęto sprzedawanie biletów na premierę „Bal maskowego” 21 listopada i premierę II – 22 listopada. Gdy sporo miejsc zniknęło wprowadzono informację o premierze Vip tylko na zaproszenia. Trzy spektakle grane pod rząd będą miały zapewne trzy różne obsady, bo niewielu śpiewaków chce śpiewać przedstawienie dzień po dniu. I co?! Ktoś kto zapłacił za bilet np. 150 złotych otrzyma w sobotę obsadę B? To są wszystko sprawy, które powinny być publicznie teatrowi wytykane, bo tak nie działa poważny teatr, który chce zaistnieć w świadomości jako prestiżowa instytucja kultury.