Głośno! Operowo. Kameralnie?

Dlaczego głośno? Bo z udziałem „topowych” i prosperujących solistów. Operowo – bo w operze. Kameralnie… Bo w Sali Kameralnej im. J. Nieżychowskiego. To wszystko w cyklu „Opera da camera”. A konkretniej – na koncertach w operowej „perełce akustycznej”. Jedno jest pewne – Szczecin zaczyna na dobre tętnić muzyką!

Nie tak dawno, bo 23 listopada Opera na Zamku gościła u siebie światowej klasy sopranistkę – Patricie Petibon. Dość ekscentryczną postać (co pokazała oryginalnym programem recitalu), czującą się świetnie w klimatach francuskiego baroku. Koncert przypadł do gustu zgromadzonej publiczności, sala na chwilę zapłonęła francuskim blaskiem, a uszy melomanów wypełniły przyjemne dźwięki delikatnej sopranowej koloratury (więcej o koncercie tu).

Idąc „za ciosem”, opera postanowiła kontynuować cykl recitali. Forma – fortepian+ solista. Miejsce – sala Kameralna. Jest to jedno z tych miejsc, w których muzyka może wybrzmieć wszystkimi kolorami. Akustyka sali pozwala na „dostrajanie” jej do rodzaju wykonywanej muzyki. Mówiąc w dużym skrócie – chodzi o odpowiednie ustawianie czasu pogłosu. Tym sposobem wybrzmi tu zarówno muzyka barokowa, jak i współczesna, a słuchający będzie miał wrażenie jakby znajdował się w dźwiękowej kapsule, danej epoki. Aż żal byłoby nie wykorzystać takiego miejsca!

Dlatego, 12 stycznia – inauguracja cyklu „Opera de camera”, już w sali im. J. Nieżychowskiego. Jako pierwszy zaprezentuje się Piotr Lempa. To polski bas. Jest on absolwentem m.in. The Royal Academy of Music w Londynie. Swój warsztat wokalny kształcił pod okiem  m.in. samej Dame K. Te Kanawa (Nowa Zelandia) czy M. Freni (Włochy). Jest Zdobywcą wielu prestiżowych nagród muzycznych, w tym: IV nagrody na Międzynarodowym Konkursie Mozartowskim w Londynie (2009r) i nagrody specjalnej Dyrektora Staatsoper w Hamburgu, na XI Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Ady Sari. Obecnie – regularnie występuje na deskach oper w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwajcarii, Polsce i we Włoszech. Operowo – ma na swoim koncie najważniejsze „basowe” role, począwszy od Don Basilio (z Cyrulika Sewilskiego), przez Sarastro (Czarodziejski flet Mozarta), aż po Leporello (Don Giovanni). Śpiewakowi towarzyszył będzie przy fortepianie Marek Ruszczyński. Grający m.in. na scenach Wigmore, Barbican, Berlin Philharmonie, Musikverein (Wiedeń) czy Carnegie Hall (Nowy Jork), jak też akompaniujący na kursach wokalnych samej Teresy Berganzy. Panowie zaprezentują program „Miłość i śmierć”. Tego wieczoru przestrzeń sali kameralnej wypełnią pieśni włoskie i rosyjskie m. in. Glucka, Caldary, Scarlattiego, Belliniego i Musorgskiego.

16 lutego – kolejny koncert z cyklu. Tym razem w roli główne j- Agata Schmidt. Mezzosopranistka, solistka Atelier Lyrique Opery Narodowej w Paryżu. Mająca w swoim repertuarze m.in. role Orfeusza (Orfeusz i Eurydyka), Jasia (Jas i Małgosia) jak też Zelatrice (Suor Angelica). Kunszt wokalny kształciła pod okiem m.in. Teresy Żylis-Gary czy Eliny Garancy. Towarzyszyć jej będzie, przy fortepianie, Marek Ruszczyński.  Warto wspomnieć, że był on akompaniatorem w Guildhall School of Music and Drama w Londynie w klasach Ronana O’Hora i Rudolfa Piernaya, a do scen, na których występował zaliczają się: Wigmore Hall, Barbican Hall, Berlin Philharmonie, La Salle Doree de Banque de France, Fondation Singer-Pollignac in Paris i Musikverein (Wiedeń). Tego dnia usłyszymy program pt. „Niemiecki romantyzm: życie jako metafizyczna przemiana”:

F. Poulenc – Huit Chansons Polonaises
L. Berio – Quatro Canzoni Popolari
M. De Falla – Siete canciones populares españoles
B. Britten – Charm of lullabies
M. Ravel – Chants populares

8 marca zaprezentuje się nam „nasz” operowy duet: tenor Hubert Stolarski, tenor. Znany szczecińskim melomanom z ról takich jak: Tassilo (Hrabina Marica), Nemorino (Napój miłosny), czy ostatnio – Zegarmistrz (Historia Najmniej Prawdopodobna). Absolwent Poznańskiej Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego w klasie prof. Ryszarda Karczykowskiego. Warsztat wokalny doskonalił u m.in. Ingrid Kremling, Izabelli Kłosińskiej i Francisco Araize. Przy fortepianie zasiądzie utalentowana Olha Bila. Doktorantka Donieckiej Państwowej Muzycznej Akademii im. S. Prokofiewa. Wykładowca fortepianu i koncertmistrz. Artyści wystąpią z programem „Pomiędzy…”, obejmującym niemiecką i polską lirykę wokalną XIX i XX wieku:

R. Strauss – Morgen
R. Strauss – Zueignung
F. Schubert – Mein!
F. Schubert – Wohin
F. Schubert – Die liebe Farbe
R .Schumann – Im wunderschonen Monat Mai
R. Schumann – Ich will meine Seele tauchen
M. Karłowicz – Zawód op. 1 Nr. 4
M. Karłowicz – Idzie na pola op. 3 Nr. 2
M. Karłowicz – Mów do mnie jeszcze op. 3 Nr. 1
M. Karłowicz – Z erotyków op. 3 Nr. 6
M. Karłowicz – Skąd pierwsze gwiazdy op. 1 Nr. 2
M. Karłowicz – Najpiękniejsze piosenki op. 4
M. Karłowicz – Pamiętam ciche, jasne, złote dnie op. 1 Nr. 5

5 kwietnia należał będzie do Goshy Kowalinskiej. Mezzosopranistki Opery na Zamku, absolwentki studiów wokalnych w Ecole Normale de Musique de Paris. Doskonalącej swój warsztat wokalny u Gabrielli Ravazzi. Do ról przez nią wykonywanych zaliczyć można chociażby słynną Carmen (Carmen), Urlykę (Bal Maskowy) czy Fenenę (Nabucco). Występującej na scenach Włoch i Francji. Akompaniować jej będzie pianistka – Irina Paliwoda, absolwentka Konserwatorium Państwowego im. P. Czajkowskiego w Kijowie. Wieloletnia korepetytorka Artystów Opery na Zamku. Pedagog ZSM II st. im. Feliksa Nowowiejskiego. Panie zaproszą nas na koncert pt. „Paris 1900 – wieczór z liryka francuską”:

C. Debussy – Nuit d’étoiles
G. Fauré – Clair de lune
G. Fauré – En sourdine
G. Fauré – Tristesse
F. Poulenc – Montparnasse
F. Poulenc – Violon
F. Poulenc – Hotel
F. Poulenc – C’est ainsi que tu es
C. Debussy – Il pleure dans mon coeur
C. Debussy – Adieux de l’hôtesse arabe
C. Debussy – Clair de lune (solo fortepian)
H. Berlioz – Nuits d’été

10 maja usłyszymy Karolinę Tytułę (sopran). Absolwentkę Hochschule der Künste w Bernie, gdzie kształciła się u prof. Brigitte Wohlfarth. W swoim dorobku artystycznym ma m.in role Fiordiligi (Cosi fan tutte), Izoldy (Trstan i Izolda), Amelii (Bal Maskowy) czy Santuzzy (Rycerskość wieśniacza). Utytułowana nagrodą Nicati de Luze Prize w 2013 i stypendium Szwajcarskiego Towarzystwa Wagnerowskiego. Przy fortepianie zasiądzie Magdalena Blum. Absolwentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu, w klasie fortepianu ad. Zdzisławy Rychlewskiej. Laureatka III Ogólnopolskiego Konkursu Lisztowskiego. Koncertująca w wielu prestiżowych europejskich Salach (m.in . w Rosji, USA i Wiedniu). Artystki wystąpią z programem, obejmującym:

R. Wagner – Parsifal: Grausamer! Fuhlst du im Herzen (Kundry)
R. Wagner – Parsifal: Ich sah das Kind (Kundry)
R. Wagner – Gotterdammerung: Starke Scheite (Brunnhilde)
P. Mascagni – Cavalleria rusticana: Voi lo sapete (Santuzza)
G. Verdi – Otello: Mi parea… Mia madre aveva una povera ancella (Desdemona)

14 czerwca, zaprezentuje się Anna Jeruć. Sopranistka, absolwentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu (pod kierunkiem E. Sąsiadka). Odtwórczyni ról Violetty (Traviata) w Opera North, Elwiry (Don Giovani) w English Touring Opera czy Paminy (Czarodziejski flet) na Festiwalu Operowym w Wexford. Zdobywczyni nagrody Geralda Arnolda oraz stypendium dla najbardziej obiecującego artysty od Wexford Festival Opera w 2012. Towarzyszyć jej będzie, przy fortepianie, Marek Ruszczyński. Akompaniujący już wcześniej Piotrowi Lempie. Program koncertu:

P. Czajkowski – wybór z Romansów op.6, 16, 38, 47, 60 i 63
A. Dworak – Pieśni Cygańskie op.55
F. Chopin – wybór pieśni do słów A. Mickiewicza
T. Brediceanu – 3 pieśni rumuńskie
F. Liszt – Oh quand je dors, Die Lorelei

Cykl koncertów zapowiada się ciekawie, świadczą o tym również tytuły poszczególnych muzycznych spotkań. Obecność wielu młodych i utalentowanych śpiewaków, będących w trakcie, bądź na początku swoich karier pozwoli poznać melomanom różne kolory ludzkiego głosu (od basu, przez tenor, mezzosopran aż po sopran – prawie cały „przekrój wokalny”) i magię brzmienia fortepianu. Każdy znajdzie coś dla siebie. Czy cykl okaże się kolejnym sukcesem Opery na Zamku? Czas pokaże… Ja, póki co, zaczynam „basowo” :)

O autorze

avatar

dellatraviata

Szczecin jest moim miastem. Mimo wielu wad ma też swoje zalety. Może nie jest ośrodkiem kulturalnym na mapie Polski (jeszcze), ale się stara. Potrafi mnie zaskakiwać i uczy cierpliwości. Spróbuję Wam pokazać jego (być może) mniej znaną- muzyczną stronę:)