SUBIEKTYWNIE Z ODSŁONIĘCIA TABLICY NA SZLAKU “NIEZWYKLI SZCZECINIANIE I ICH KAMIENICE” po raz drugi

Szcze­cin, 12 lipca 2013 r., godzina 17:00

„Nie otworzę drzwi nikomu, nie otworze nie i już,
Nie zastanie mnie nikt w domu choćby przyszedł z koszem róż,
Na nic prośby i zaklęcia dziś zamknięte moje drzwi,
Nie szukajcie tutaj szczęścia i nie przeszkadzajcie mi.”

To słowa jednej z piosenek Heleny Majdaniec. Wbrew nim tego dnia było zupełnie inaczej. Swoich gości wypatrywała już w oknie, na parterze kamienicy przy ulicy Wielkopolskiej 29. To tutaj w latach 1947-2001 znajdowało się jej rodzinne mieszkanie.

12
Nabity syfon i selekcja najlepszych winyli wskazywała na pełną gotowość do przyjęcia gości:

stolik2

Tych przybyło wielu i bynajmniej nie znaleźli się tam przypadkiem. Jak chociażby muzycy zespołu Wojciech Rapa Quartet.

zespół

Zbigniew „Beatels” Włodarczyk (to ten Pan z białą gitarą) wspominał o tym, że gdy ostatni raz widział Helenę Majdaniec, ta obiecała napisać do niego list. Niestety, los nie pozwolił mu doczekać tej przesyłki. Historia ta zainspirowała go do napisania piosenki pn. „Napiszę do Ciebie z dalekiej podróży” – mieliśmy okazję jej posłuchać.

Listy również udało nam się zobaczyć, usłyszeć. Oryginalne – te, które zostały napisane do Heleny Majdaniec przez jej fanów.

glowa

Postać sympatycznego listonosza to nie jedyny fakt przamawajający za tym, że odsłonięcie tablicy zostało przygotowane z Głową.

Wśród innych atrakcji można było niczym w matrixie, w błyskawiczny sposób przejść kurs Twista.

helenka justynka

Czy też  obejrzeć pokaz mody z lat 60-tych, przygotowany przez dziewczyny z „Jesteś u Pani„. W tym przypadku „Jesteś u Pani Majdaniec”.

Występy w Sopocie i Opolu, współpraca z Czerwono-Czarnymi i Niebiesko-Czarnymi. Przeboje „Czarny Alibaba”, „Rudy rydz”, Ho, ho, ho, Honoratko” czy „Zakochani są wśród nas”. Helena Majdaniec to bezsprzecznie wielka gwiazda –  nie dziwił fakt przybycia tak wielu fotoreporterów.

radio tivi

Teraz rzecz najtrudniejsza do opisania, mieszkańcy… myślę, że mieszkańcy również cieszyli się ze święta swojej patronki. Tyle!
brawa

Zwykle na kilka dni przed odsłonięciem tablicy mogłem spodziewać się telefonu od koordynatorki projektu, Justyny Machnik. Zwykle miałem przyjemność jakoś pomóc, coś przewieźć, coś przenieść. Tym razem głucha cisza – aż ogarnął mnie strach. Może źle noszę? Może źle przewożę? Okazało się, że chętnych do pomocy było tak wielu, że spokojnie mogłem przyglądać się całemu wydarzeniu i napisać o nim tych kilka słów. Obserwujcie fanpaga „Kamienic Szczecina” bo czasami potrzebują pomocy, a pomóc im naprawdę warto.

Sama koordynatorka projektu, jakby nieobecna tego dnia. Jakby jej miejsce zastąpiło jej egzotyczne alter ego:

machnik

Przemierzając szczcińskie fanpage spotykam wielu ludzi, którzy bezinteresownie troszczą się o innych. Potrafią obudzić się w nocy i zamartwiać się tym gdzie są ludzie, których nawet nie znają:

gdzie jest

Zakładam, że skupieni na tych problemach nie dotarliście na odsłonięcie tablicy (co mnie nie dziwi, często martwicie się o cała straż miejską, a to już zdecydowanie za dużo problemów, jak na jedno ludzkie jestestwo). Informacja specjalnie dla Was kochani! Tego dnia zastępca Prezydenta Miasta Szczecina Krzysztof Soska był na odsłonięciu tablicy Heleny Majdaniec. Co więcej, bardzo chwalił ten projekt.

soska

Ale taka uroczystość to nie tylko VIPy. To również osoby, które wkładają ogrom pracy by wizualnie odczarować często szarą i zaniedbaną przestrzeń kamienic. Praca ta zaczyna się od likwidacji lub przysłonięcia grafów, którym  do Banksego sporo brakuje (z całym szacunkiem dla artystycznej duszy twórców). Kończy się na radosnej, plastycznej twórczości. Nasze oczy cieszy ta praca, a same pracujące skromnie oddalają się w cień, nie szukają poklasku! Mimo to, lepiej z nimi nie zadzierać bo mają „niezłe plecy” w tym mieście. Panowie, Panie mowa o Katarzynie Dobrowolskiej i Dominice Florczak.

plastyk

O autorze

avatar

dczarnowski

Moje wpisy to takie Niebuszewo szczecińskiej blogosfery. Jeśli nie musisz - nie wchodź za głęboko. Nie doświadczysz tu pięknej polszczyzny, za to znajdziesz wiele skradzionych rzeczy. Kto wie? Może kiedyś należały do Ciebie.