Wolność…!
30 sierpnia, tuż przed koncertem inauguracyjnym (18.09), Filharmonia im. M. Karłowicza w Szczecinie zaprosiła nas na koncert z okazji 35 rocznicy Porozumień Sierpniowych w Szczecinie (pod honorowym patronatem Prezydenta Andrzeja Dudy). 3 x Wolność- czyli Kaczmarek, Pawlik i Stalmierski na jednej scenie. Koncert miał być wydarzeniem na miarę rocznicy. Czy faktycznie tak było..?
Z założenia, melomani mieli mieć okazję do odbioru wizji wolności, wykreowanej przez trzech różnych kompozytorów. I rzeczywiście- tak się stało. Do świata muzyki, przypominając wydarzenia sprzed lat wprowadził wszystkich Artur Orzech (podpisujący autografy również jako Krzysztof Ibisz), a koncert uroczyście otworzyli Dyrektor Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie- Dorota Serwa i Dyrektor IPN – Łukasz Kamiński.
Pierwszy na scenie- Jan A. P. Kaczmarek. A właściwie to jego muzyka w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Szczecińskiej, pod batutą Adama Klocka, przy fortepianie- Łukasz Bzowski. Zaczyna się koncert… Smyki, fortepian, pulsacja… To Otwarte Okno Kaczmarka. W wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Szczecińskiej Filharmonii i Bzowskiego nabiera nowego wymiaru. Akustyka sali potęguje odbiór. Melodia narasta, płynie. To tak charakterystyczne dla kompozycji Kaczmarka. Ta swoista magia, budowanie napięcia, żeby za chwilę eskalować nutę niepokoju, dążąc do wyciszenia i nostalgii. I tak było. Orkiestra, pod batutą Klocka, opowiedziała piękną historię wolności, wykreowaną przez Kaczmarka…
Przenosimy się w nieco inny klimat. Na scenie pojawia się, tak długo oczekiwany u nas, Włodek Pawlik i jego Trio (Paweł Pańta, Cezary Konrad i Włodek Pawlik). Przechodzimy do części jazzowej. Pawlika nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Zdobyte wyróżnienia i zeszłoroczna Grammy (za płytę Night in Calisia) mówią same za siebie. Zaczyna się „jazzowanie”. Kompozytor szaleje za fortepianem, bas i perkusja trzymają puls, a całości dopełniają orkiestra i Chór (Akademi Morskiej w Szczecinie). Tym sposobem usłyszeliśmy kawałek dobrego jazzu, na wysokim poziomie. Sam Pawlik- zadowolony z wykonania suity (Wolność), szczęśliwy i szukający kontaktu z publicznością, czego efektem była mocno „rozklaskana” sala (także w trakcie utworów- zachęcana do braw przez samego Pawlika). Owacja na stojąco przekonała Trio do bisu. Dzięki temu mogliśmy jeszcze dłużej cieszyć się oryginalnym i żywiołowym wykonaniem.
Brawa milkną i przechodzimy do ostatniej już części- Prapremiery „Canticum in gratiarum actione” Janusza Stalmierskiego– utworu skomponowanego specjalnie dla Filharmonii z okazji 35. Rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
Na scenie, obok Orkiestry pod batutą Klocka, Andrzej Dobber– najlepszy polski baryton (śpiewający chociażby w MET czy La Scali). Zaczyna się utwór. Dźwięki dzwonów, przechodzące w uderzenia pięciu kotłów. Wyciszenie, jakby wprowadzające głos barytona, a po nim crescendo kończące się wejściem chóru i znów wyciszenie. Zmiana nastroju, na bardziej nostalgiczny i znów powrót do forte, agresywne kotły i wyciszenie… Końcowe dzwony, spinające klamrą całość… Utwór i wykonanie na miarę jednej z najlepszych filharmonii na świecie, wykorzystujący w pełni akustykę Złotej Sali. Publiczność, na stojąco, oklaskująca muzyków i kompozytora. Brawo.
I tak muzyczna opowieść o wolności dobiegła końca. Zgromadzeni na sali melomani- zachwyceni koncertem. Taka forma podoba się chyba najbardziej- połączenie różnych kompozytorów i wrażliwości muzycznej. Od filmowego Kaczmarka, przez Jazzowego Pawlika aż po symfonicznego Stalmierskiego. Każdy znalazł coś dla siebie i mógł dostrzec i odnaleźć wolność w tak różnych, a jednocześnie podobnych (w przekazie) dźwiękach, rozbrzmiewających w Złotej Sali. To była piękna metafora wolności w wykonaniu najlepszych muzyków. Bardzo emocjonalna i może przez to tak bliska zachwyconej publiczności.
Wykorzystane zdjęcia: Szczecin 30.08.2015 Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Koncert 3 x Wolność. Koncert z okazji 35 rocznicy Porozumień Sierpniowych w szczecinie Fot. Dariusz Gorajski / FORUM
Najnowsze Komentarze
Agnieszka
Suuper. Właśnie planujemy podobną podróż stopem z
7 lat temuOla
Uwielbiam patrzeć "z góry na Szczecin"! Widoki, które
7 lat temuPaulina
Dla mnie najsmaczniejsze sa w cukierni na Jagiellonskiej.
8 lat temutamcetka
Byłam, widziałam, mam mieszane uczucia. muzyka tak,
8 lat temu